Zdaniem Dowhana ligę wygra znowu Orlen Oil Motor Lublin, który nadal będzie dominować w rozgrywkach. Na drugim miejscu były działacz widzi Betard Spartę Wrocław. Ze wskazaniem trzeciego miejsca miał już większy problem, ale ostatecznie postawił na Stelmet Falubaz Zielona Góra.
- Z wszystkich ekstraligowych klubów to Falubaz najlepiej przepracował okres transferowy. Pozyskanie Leona Madsena uważam za kluczowy ruch i wielki sukces. Nie mam wątpliwości, że wszystko jest zasługą Piotra Protasiewicza, bez którego zapewne Zielona Góra jeździłaby dziś ligę niżej. Do tego dochodzi bardzo ważne wzmocnienie Damianem Ratajczakiem. Brakuje mi tylko w składzie wychowanka, o czym mówię już od dawna. Na razie tego jednak nie zmienimy - zaznacza Dowhan.
Były prezes uważa, że rozczarowaniem ligi może być KS Apator. To o tyle zaskakujące, że drużyna Piotra Barona dokonała dużych wzmocnień. Dołączyli do niej Mikkel Michelsen i Jan Kvech. Dowhan widzi jednak torunian dopiero na czwartej lokacie, co przy takich ruchach kadrowych byłoby porażką.
ZOBACZ WIDEO: Ogromne zarobki Thomsena. Tak zareagował na tę kwotę Pedersen
- Myślę, że temu klubowi brakuje przede wszystkim szczęścia i juniorów. Uważam, że to może ostatecznie zdecydować nawet o braku medalu, choć spodziewam się zaciętej walki o brąz z Falubazem - przekonuje.
Dopiero siódme miejsce w ocenie Dowhana zajmie Stal Gorzów. Jak jednak podkreśla, taki wynik i tak byłby sukcesem. - Jestem pod wielkim wrażeniem pracy, którą wykonał Dariusz Wróbel. Osobiście go nie poznałem, ale doceniam jego działania. Wszedł do klubu w trudnym momencie, nie pełnił w nim wcześniej żadnych funkcji, ale doskonale sobie poradził i Stal została uratowana. Bardzo mnie to cieszy. Skład ma wprawdzie poważne dziury, ale uważam, że na skalę zawirowań, którą jeszcze niedawno mieli w Gorzowie, to wszystko wygląda i tak nieźle. Dwie gwiazdy udało im się zatrzymać, a było ryzyko, że nie będzie nic i wszyscy uciekną. Najważniejsze, żeby się utrzymali i wychodzili na prostą. Myślę, że jest na to spora szansa. Na jazdę o coś więcej przyjdzie czas - podkreśla.
Były prezes Falubazu twierdzi, że z PGE Ekstraligi spadnie Innpro ROW Rybnik. - Mam wrażenie, że nie byli gotowi na ten awans. Dostali się do PGE Ekstraligi niespodziewanie. Wydaje mi się, że wszystko robili za pięć dwunasta. Kiedy ktoś myśli o jeździe w elicie, to ma nakreślony plan już wcześniej. Tutaj działania były chaotyczne, łapali zawodników na ostatnią chwilę i to niestety ma przełożenie na to, jaka powstała kadra - podsumowuje.
PGE Ekstraliga 2025 według Roberta Dowhana
1. Orlen Oil Motor Lublin
2. Betard Sparta Wrocław
3. Stelmet Falubaz Zielona Góra
4. KS Apator Toruń
5. Bayersystem GKM Grudziądz
6. Krono - Plast Włókniarz Częstochowa
7. Stal Gorzów
8. Innpro ROW Rybnik