Żużel. Forma Berntzona powodem do niepokoju. To może dodać mu luzu

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Oliver Berntzon na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Oliver Berntzon na prowadzeniu

Wygrał rywalizację o skład z Nicolaiem Klindtem, ale póki co przywozi średnio zaledwie punkt w każdym wyścigu. Trener Mariusz Staszewski wierzy w Olivera Berntzona i w rozmowie z klubową telewizją powiedział, czego potrzeba jego podopiecznemu.

Arged Malesa Ostrów nie wygrała jeszcze w tym sezonie meczu w PGE Ekstralidze. Podopiecznych trenera Mariusza Staszewskiego w 5. kolejce czeka niezwykle trudne zadanie - zmierzą się na wyjeździe z aktualnym mistrzem Polski.

- Cała drużyna jest podrażniona. Podrażniony jest Tai Woffinden, któremu nie idzie, także myślę, że oni czekają na taki mecz jak z nami, żeby złapać wiatru w żagle. My jedziemy po to, żeby te 40 punktów nazbierać i pozbierać się z lepszej strony - powiedział w rozmowie z OstroTV Mariusz Staszewski.

Szkoleniowiec podkreślił, że jego podopieczni, zwłaszcza juniorzy, nie mieli tylu okazji do jazdy, ile by chciał. Powodem były odwoływane imprezy młodzieżowe. Mocno poniżej oczekiwań spisywał się do tej pory Oliver Berntzon. We wtorkowym meczu ligi szwedzkiej zanotował jednak dobry występ, co jest promykiem nadziei dla ostrowian.

ZOBACZ WIDEO Płatne Grand Prix zabije żużel? Komentator Eurosportu zabrał głos

- On przede wszystkim czekał na ligę szwedzką. Widać po jeździe, że dobrze wychodzi ze startu i rozgrywa pierwszy łuk, a później dużo błędów i traci pozycje. Mam nadzieję, że liga szwedzka trochę mu wiatru w żagle doda i ciśnienie z niego zejdzie - wyjaśnił trener.

- Kiedy było dwóch zawodników na jedno miejsce, była spinka na treningach i później za wszelką cenę chcieli pokazać się z dobrej strony, a to nie zawsze wychodzi. Teraz mam nadzieję, że przy spokojnej głowie, trochę rozjeździ się w Szwecji, nabierze spokoju w Polsce i to pójdzie w dobrą stronę - dodał Staszewski.

Choć Wrocław i Ostrów dzieli odległość zaledwie 100 km, tor na Stadionie Olimpijskim jest dla beniaminka zagadką. Juniorzy odjechali tam pojedyncze zawody. Okazję do regularnej jazdy miał tam jedynie Chris Holder, a ponadto Oliver Berntzon pokazał się tam podczas ubiegłorocznych rund Grand Prix.

Staszewski dodał, że we Wrocławiu nie będzie mógł jeszcze skorzystać z poobijanych Matiasa Nielsena i Jakuba Krawczyka. Do składu powróci za to Filip Hjelmland, a na rezerwie pojawi się Tim Soerensen.

Spotkanie Betard Sparta Wrocław - Arged Malesa Ostrów odbędzie się w piątek, 6 maja o godz. 18:00.

Czytaj także:
Apator nie ma ani drużyny, ani atmosfery?! Rozjechali się do domów bez słowa
Fatalne informacje dla Stali Gorzów! Kluczowy zawodnik kontuzjowany

Komentarze (2)
avatar
Katr
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na tą chwilę za wysokie progi ta ekstraliga dla niego. Nawet w Ewinner nie było zbyt dobrze. Może należało postawić na K. Bjerre - doświadczenie ekstraligowe. 
avatar
Zaorać MA
6.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest to zawodnik daremny