64 zawodników stanie do walki w ćwierćfinałach Indywidualnych Mistrzostw Polski. Z powodu urazów ze startu w turniejach zrezygnować musieli m.in. Patryk Rolnicki (Unia Tarnów), a także Dominik Kubera (Motor Lublin). Ten drugi o przepustkę do półfinału miał walczyć na torze w Poznaniu.
Leszczynianina pod taśmą zabraknie, ale zawodnik lidera PGE Ekstraligi może spać spokojnie. Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego - Piotr Szymański poinformował podczas meczu Polska - Reszta Świata w Bydgoszczy, że otrzyma on stałą "dziką kartę" na wszystkie trzy turnieje finałowe.
Miejsca w finałach IMP mają już z urzędu zapewnione uczestnicy cyklu Grand Prix (Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek, Paweł Przedpełski), medaliści IMP 2021 (poza Zmarzlikiem i Janowskim, Janusz Kołodziej) oraz złoty medalista MIMP (Jakub Miśkowiak).
Kubera jest zatem kolejnym znanym uczestnikiem krajowego czempionatu, który od sezonu 2022 wkracza w nową erę polskiej rywalizacji (więcej na ten temat TUTAJ).
Czytaj także:
Włókniarz może być jeszcze mocniejszy? Zaskakujące słowa Kacpra Woryny
Został bohaterem Motoru. Pomogła mu rozmowa z Tomaszem Gollobem
ZOBACZ WIDEO Takiej imprezy w polskim żużlu jeszcze nie było. Samolot, Greg Hancock i nietypowy finał