W Bauhaus-Ligan nadal będzie punkty zdobywał Krzysztof Kasprzak, który związał się z Kumlą Indianerną i przynajmniej na razie zamyka on zestawienie drużyny prowadzonej przez Petera Johanssona.
- Umowa z Krzysztofem sprawia, że możemy go ustawić z silnym numerem na wypadek jakiejś kontuzji. Jednak jego średnia pozwala nam również powołać go jako jednego z pięciu seniorów. To będzie dla nas z pewnością korzyść, a teraz granice wyznaczał będzie tylko budżet. On jest dla nas numerem jeden - przyznaje na łamach klubowego serwisu, menadżer teamu spod znaku Indian.
W Kumli nie ukrywają, że chcieli zbudować skład, który będzie połączeniem młodzieży oraz doświadczenia. I tak też się stało, bowiem oprócz Kasprzaka umowy mają parafowane m.in. Niels Kristian Iversen, Norbert Kościuch, Max Fricke oraz David Bellego i Norbert Krakowiak.
Umową w Szwecji pochwalił się w mediach społecznościowych Wiktor Jasiński. Przyszłoroczny debiutant wśród seniorów wrzucił zdjęcie z fragmentem dokumentów przesłanych przez Lejonen Gislaved. W jego przypadku jest to jednak kontrakt na starty w Allsvenskan League, czyli w drużynie Smålanningarny. W tej samej ekipie będą się ścigać również Daniel Kaczmarek i Szymon Szlauderbach.
Z nowym klubem na sezon 2022 w kraju Trzech Koron związał się również Martin Smolinski. Niemiec wiele lat spędził w Hammarby Sztokholm, następnie jeździł dla Masarny Avesta, a teraz będzie występował wspólnie m.in. z Pawłem Przedpełskim w barwach Vetlandy Speedway.
- Ma na swoim koncie zwycięstwo w Grand Prix, a ponadto jest to bardzo dobry zawodnik na długim torze, dlatego uważam, że idealnie pasuje na nasz domowy tor. Mamy nadzieję, że odegra u nas dużą rolę, bo w Masarnie był kapitanem. Posiada też ogromną wiedzę, choćby sprzętową, bo przygotowuje silniki, nie tylko sobie. Ta wiedza może być na wagę złota - mówi z kolei Rikard Kling w komunikacie prasowym klubu z Vetlandy.
Czytaj także:
Jego kariera to gotowy scenariusz na film
Rzucił żużel będąc o krok od mistrzostwa. Grał w golfa z Jamesem Bondem
ZOBACZ WIDEO Żużel. Ratajczak o swoim debiucie w PGE Ekstralidze. Ma ważną radę dla młodszych kolegów