Mistrzowie Polski po raz kolejny zostali ukarani przez PGE Ekstraligę. Tym razem konsekwencje spotkały menedżera Piotra Barona i toromistrza Jana Chorosia. Poszło o tor przygotowany na mecz z Betard Spartą Wrocław.
W obu przypadkach zdecydowano się na karę sześciomiesięcznej karencji w zawieszeniu na osiemnaście miesięcy. W praktyce oznacza to, że Baron i Choroś nie mogą popełnić już żadnego błędu w sztuce przygotowania nawierzchni.
Jeśli stanie się inaczej, Baron i Choroś będą musieli liczyć z zakazem pełnienia obowiązków. Póki co wspomniany duet pozostaje przy aktywnej pracy przy żużlu, bo - co należy podkreślić - nałożoną karę zawieszono.
ZOBACZ WIDEO Lindgren wbija szpilę Madsenowi. Rozmowa ze Świderskim? Bez komentarza
ZOBACZ WIDEO Magazyn PGE Ekstraligi. Protasiewicz, Lindgren i Mazur gośćmi Musiała
Nie zmienia to faktu, że Łukasz Borowiak, prezydent Leszna, wielki fan żużla i Fogo Unii, jest wzburzony karą nałożoną na menedżera i toromistrza mistrzów Polski. Upust swoim emocjom dał na Twitterze, kierując słowa do Wojciecha Stępniewskiego, prezesa PGE Ekstraligi.
"Hej @Stepniewski_W, co jeszcze zrobisz aby dobić Leszno? Jesteś zadowolony, że masz taką władzę? Działasz na szkodę żużla w Polsce!" - napisał w mediach społecznościowych Łukasz Borowiak.
Póki co Wojciech Stępniewski nie odpisał na wpis prezydenta Leszna.
Zobacz też:
Żużel według Jacka. Drabik może wrócić mocniejszy. Będzie przebierał w ofertach [FELIETON]
Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Protasiewicz, Lindgren i Mazur gośćmi Musiała