Żużel. Stal - Włókniarz. Gorzowianie chcą wrócić na fotel lidera [ZAPOWIEDŹ]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak przed Martinem Vaculikiem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak przed Martinem Vaculikiem

W niedzielę w ramach zaległości z 4. kolejki PGE Ekstraligi Stal Gorzów podejmie drużynę z Częstochowy. Dla podopiecznych Stanisława Chomskiego zwycięstwo będzie oznaczać powrót na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

W związku z piątkową wygraną Motoru Lublin nad eWinner Apatorem Toruń (51:39), Moje Bermudy Stal Gorzów spadła na drugie miejsce w klasyfikacji ze stratą jednego punktu do drużyny z Lublina. "Stalowcy" mają jednak do rozegrania zaległe spotkanie z Włókniarzem. Pierwotnie mecz został odwołany przez niekorzystne warunki pogodowe.

W obu ekipach po ostatnich meczach panują nieco odmienne nastroje. Stal po fantastycznym początku sezonu doznała dość wysokiej porażki na wyjeździe we Wrocławiu (38:52). W meczu z Betard Spartą słabo zaprezentowali się Szymon Woźniak oraz Martin Vaculik. Słowak w pomeczowych wypowiedziach nie krył niezadowolenia ze swojego występu, zapowiadając zmiany w sprzęcie (więcej TUTAJ).

Radość zapanowała za to w obozie Eltrox Włókniarza Częstochowa. Drużyna, którą wielu ekspertów widziało w fazie play-off, dotychczas nie prezentowała swojego pełnego potencjału. Wszystko zmieniło się w Toruniu, gdzie "Lwy" zwyciężyły (49:41). Ojcem sukcesu uznano Jakuba Miśkowiaka, który zdobył trzynaście punktów z bonusem. Młodzieżowiec swoją dobrą formę potwierdził, zwyciężając w czwartkowym finale Srebrnego Kasku (szczegóły TUTAJ). Warto zaznaczyć, że podium uzupełnili dwaj inni zawodnicy, którzy wystąpią w niedzielę, czyli Mateusz Świdnicki i Wiktor Jasiński.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta już wie, kiedy nauczy się startować tak dobrze jak Greg Hancock

O ile formacja juniorska nie jest powodem zmartwień dla Piotra Świderskiego, o tyle więcej znaków zapytania jest przy częstochowskich seniorach. Po meczu z Apatorem problemy z ręką zasygnalizował Fredrik Lindgren (występ Szweda nie jest jednak zagrożony). W kratkę spisuje się Bartosz Smektała, a daleki od swojej optymalnej dyspozycji jest Kacper Woryna. W obliczu dobrej formy młodzieżowców Włókniarza, kluczowe może okazać się dobre wykorzystanie zmian.

Gospodarze mogą być niemal pewni wysokiej zdobyczy punktowej Bartosza Zmarzlika, który jest aktualnie najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi. W awizowanym składzie jest również Rafał Karczmarz rywalizujący o miejsce zawodnika do lat 24 z Marcusem Birkemose.

Ostatnie spotkanie tych drużyn na torze w Gorzowie wywołało sporo kontrowersji. Przy pierwszej próbie rozegrania meczu na Stadionie im. Edwarda Jancarza spaliła się rozdzielnia, uniemożliwiając kontynuację zawodów. W powtórce lepsi okazali się gorzowianie, zwyciężając (49:41). Liderem gospodarzy był Zmarzlik (15 pkt), a w ekipie gości najlepiej radził sobie Leon Madsen (10 pkt).

Włókniarz z całą pewnością postara się sprawić w niedzielę niespodziankę, Stal chcąc potwierdzić swoje mistrzowskie aspiracje, musi to spotkanie pewnie wygrać. Transmisję z meczu przeprowadzi stacja nSport+, a pełną relację tekstową możecie śledzić na WP SportoweFakty.

Awizowane składy:

Moje Bermudy Stal Gorzów:
9.
Bartosz Zmarzlik
10.
Anders Thomsen
11.
Szymon Woźniak
12.
Rafał Karczmarz
13.
Martin Vaculik
14.
Kamil Nowacki
15.
Wiktor Jasiński

Eltrox Włókniarz Częstochowa:
1.
Leon Madsen
2.
Jonas Jeppesen
3.
Bartosz Smektała
4.
Kacper Woryna
5.
Fredrik Lindgren
6.
Jakub Miśkowiak
7.
Mateusz Świdnicki

Początek spotkania: 23 maja (niedziela), godz. 16:30
Sędzia: Piotr Lis 
Komisarz toru: Michał Wojaczek

Prognoza pogody (yr.no):
Temperatura: 16°
Wiatr: 5 m/s
Deszcz: od 0,2 do 0,5 mm

Zobacz także:
Liderzy GKM-u i Unii zgodni. Wynik nic nie mówi o meczu w Grudziądzu
Właściciel Apatora broni Chrisa Holdera. Mówi też, gdzie torunianie będą szukać punktów

Źródło artykułu: