Żużel. Nowy sezon, a stary Lampart. Motor tłumaczy, co dzieje się z juniorem

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Motor - Stal. Hampel kontra Zmarzlik, z tyłu Lampart.
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Motor - Stal. Hampel kontra Zmarzlik, z tyłu Lampart.

- Na treningach spisywał się bardzo dobrze, ale w Gorzowie nie trafił z ustawieniami motocykli. Tak na gorąco mogę powiedzieć o przyczynach słabej postawy Wiktora Lamparta - mówi po porażce ze Stalą 38:52 Maciej Kuciapa, trener Motoru Lublin.

[tag=56763]

Wiktor Lampart[/tag] w meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów nie zdobył żadnego punktu i niestety przypominał tę słabszą wersję siebie z poprzedniego sezonu, który też nie wyszedł młodemu zawodnikowi. - Na treningach przedsezonowych prezentował się bardzo dobrze. Cały sztab szkoleniowy miał podobne spostrzeżenia. Bardzo liczyliśmy na jego dobrą postawę, ale niestety nie wyszło. Trudno mi na gorąco jakieś wnioski wysnuć, ale wygląda na to, że problemem było niedopasowanie motocykla do panujących warunków na torze w Gorzowie - tłumaczy Maciej Kuciapa, trener lublinian.

- Widać było na treningach, że miał szybkość. W Gorzowie nie potrafił tego znaleźć w swoich motocyklach. Jego punktów na pewno brakło, a także zawodnika U24. Czekamy z utęsknieniem na Dominika Kuberę, żeby wystąpić w pełnym składzie. Jako drużyna zaprezentowaliśmy się nieźle. Dotrzymywaliśmy kroku gospodarzom. W końcówce chyba nie w tą stronę poszliśmy z ustawieniami. Szkoda, bo było blisko, by powalczyć o naprawdę dobry rezultat - dodał Kuciapa.

Słaba postawa Wiktora Lamparta to niemiłe zaskoczenie dla sztabu szkoleniowego Motoru Lublin. - Będziemy to jeszcze wszystko analizować na treningach przed meczem z Wrocławiem u siebie. Na wcześniejszych jazdach treningowych Wiktor prezentował się dobrze, ale potwierdziła się stara prawda, że trening to trening, a zawody to zawody. W Gorzowie nie mógł trafić z ustawieniami. Był wolny. Nie szło to tak, jak on by chciał i jak my byśmy sobie tego życzyli. W tym meczu mu nie poszło, ale wierzę, że będzie jeszcze dobrze. Miejmy nadzieję, że to tylko pierwsze koty za płoty, ale dalej będzie lepiej - liczy Jacek Ziółkowski.

Menedżer Motoru wskazuje także pozytywy niedzielnego meczu lublinian w Gorzowie. - Na pewno bardzo dobry debiut w PGE Ekstralidze zanotował Mateusz Cierniak. Sześć punktów plus bonus na wyjeździe, na trudnym gorzowskim torze to świetny wynik. Cieszy też to, że Jarosław Hampel osiągnął najlepszy wynik w Gorzowie od kilku lat. Zdobył 9 punktów i 2 bonusy. Myślę, że gdyby nie ta choroba, to byłoby jeszcze lepiej - kończy Ziółkowski

Zobacz także: Sensacyjny remis w Gdańsku
Zobacz także: W Motorze może cieszyć tylko Cierniak

ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika - żużlowe złote dziecko

Źródło artykułu: