Żużlowa niedziela. Zima za nami, trybuny puste, ale w końcu startuje polska liga. Giganci pojadą w Lesznie

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

Po 174 dniach powraca ligowe ściganie w Polsce. Święta Wielkanocne nie uraczą nas pełną dawką żużla, bo pandemia koronawirusa nie odpuszcza i torpeduje plany klubom, ale emocji i tak nie powinno brakować. W niedzielę m.in. hit w Lesznie.

Sprawdź, jakie wydarzenia czekają na kibiców w wielkanocną niedzielę 4 kwietnia.

***

PGE Ekstraliga

eWinner Apator Toruń - Falubaz Zielona Góra

Rywalizacja wśród najlepszych rozpocznie na najpiękniejszym obiekcie żużlowym świata. Niestety, świecącym pustkami, bo jak doskonale wiadomo, kibice w całym kraju nie mogą przebywać na trybunach podczas sportowych wydarzeń. Starcie beniaminka z Torunia z dysponującą mniejszą niż rok temu siłą rażenia Myszką Miki jawić się może jako pierwsze z tych, które mogą mieć wyjątkowy wpływ na kwestię utrzymania w elicie. Apator i Falubaz skazuje się bowiem na miejsca w dolnej części tabeli. Szczególnie więc dla gospodarzy tak ważne będzie tutaj nie tylko odniesienie zwycięstwa, ale też przy tym wypracowanie godnej przewagi przed rewanżem w Zielonej Górze. Początek meczu o 16:30.

Fogo Unia Leszno - Moje Bermudy Stal Gorzów

Ekstraligowe ściganie prosto z Torunia na wieczór przeniesie się do miasta, które od 2017 roku może mienić się stolicą polskiego speedwaya. Hegemon PGE Ekstraligi z Leszna podejmie finałowego rywala z poprzedniego sezonu. Zarówno Unię, jak i Stal widzi się na wysokich lokatach także i w tym roku, dlatego też taki mecz na "dzień dobry" z ligą automatycznie musi być uznany za wielki hit i prawdziwy pojedynek gigantów. Przypomnijmy też, że w 2020 roku jedni i drudzy inaugurowali sezon w Gorzowie i wówczas górą była Unia (49:41 - red.). Stal marzy więc teraz o rehabilitacji nie tylko za październikowy finał. Początek spotkania o 19:15.

eWinner 1. Liga

ROW Rybnik - Cellfast Wilki Krosno

Jeśli nie zdarzy się nic niepożądanego, to właśnie przy Gliwickiej odbędzie się pierwszy mecz ligowy w naszym kraju w roku 2021. Będzie to konfrontacja spadkowicza z PGE Ekstraligi z beniaminkiem eWinner 1. Ligi, który - jak pamiętamy - wygrał 2. Ligą Żużlową z kompletem zwycięstw i od dawna nie wie, jak to jest przegrać mecz o punkty. W Rybniku faworytem będzie jednak ROW, ale nie można zapominać, że Wilki mają w swoich szeregach kilku zawodników "otrzaskanych" z jazdy na pierwszoligowym szczeblu i takich, którzy mają w tym roku sporo do udowodnienia. Tak jak Mateusz Szczepaniak, który przecież poprzednie trzy sezony spędził w barwach Rekinów. Początek meczu o 14:00.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Nie żyje Jacek Gomólski. Miał 53 lata
Starcia tej dwójki to prawdziwa waga ciężka! Znowu będzie gorąco?

ZOBACZ WIDEO Lambert opowiada o różnicach w poziomie lig. Mówi też o Motorze Lublin

Komentarze (3)
avatar
mglexar
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bobby Kraków - Co Cię tak gniecie ta Stal buraczany sorcie?? 
avatar
Bobby Kraków
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Buhaha...raczej KIT w Lesznie. Jak Gorzów osiągnie 35 pkt to będzie cud. 
avatar
gorzowianin z Mazowsza
4.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak się zastanawiam co z tym artykułem ma wspólnego Mateusza Szczepaniaka. Jest zawodnikiem jak wielu innych i nie z drużyny czołowej klasy.