Żużel. Romantyczna historia Pawła Miesiąca dobiegła końca. Był ostatnim takim zawodnikiem "nowego" Motoru

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Paweł Miesiąc

W latach 2017-2019 starty w Motorze Lublin na każdym ligowym poziomie zaliczyło dwóch zawodników. Jeden z nich został w drużynie także na drugi sezon w PGE Ekstralidze. Następnego nie będzie. Paweł Miesiąc zakończył romantyczną historię.

Paweł Miesiąc przed kilkoma dniami oficjalnie został przedstawiony jako nowy zawodnik występującej w eWinner 1. Lidze Unii Tarnów. Będzie to jego szósty klub w karierze w Polsce. 35-latek ma za sobą wyjątkowy czas spędzony w Motorze Lublin, gdzie potrafił porywać tłumy swoją brawurową jazdą.

Po tym, jak w 2016 roku ligowego żużla w mieście nad Bystrzycą w ogóle nie było (efekt upadłości stowarzyszenia KMŻ), to już od kolejnego dyscyplina ta zaczęła w tym mieście przeżywać prawdziwy rozkwit. Kibice szczelnie wypełniający stadion to była rzecz niespotykana na poziomie 2. Ligi Żużlowej, a wraz z dobrymi wynikami marka Motoru jako klubu zaczęła rosnąć w błyskawicznym tempie. Awans szczebel wyżej udało się wywalczyć po barażu, natomiast już rok później o tej samej porze, Koziołki były... po kolejnym awansie, tym razem do PGE Ekstraligi.

W sezonie 2019 w składzie było dwóch zawodników, którzy przebyli z Motorem najdłuższą drogę, bo nie tylko jeździli w drugiej i w pierwszej lidze, ale też zostali w drużynie już w samej elicie. Mowa tu o Robercie Lambercie i właśnie Miesiącu. O ile po Brytyjczyku należało się spodziewać, że prędzej czy później i czy w barwach lubelskich, czy też innych trafi do PGE Ekstraligi, o tyle po dawno niewidzianym na tym poziomie Polaku już zdecydowanie nie.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Wprawdzie na pierwszoligowym froncie od lat był uznanym jeźdźcem notującym niezłe rezultaty (regularne starty w latach 2012-2016), to jednak, że będzie on jeszcze kiedykolwiek w stanie brylować wśród najlepszych, mało kto mógł przewidzieć. Tymczasem wychowanek rzeszowskiej Stali w dość krótkim czasie zadziwił wielu i być może też samego siebie.

Miesiąc od samego początku brał garściami tyle, ile mógł. Jeździł skutecznie jak na zawodnika predysponowanego do zabezpieczenia drugiej linii, a do tego jeszcze robił to widowiskowo. Niezliczona liczba akcji na dystansie, batalii do ostatnich metrów, jazda na pełnym ryzyku - to było to, co robiło wrażenie na każdym. Skazywany na spadek Motor utrzymanie bez konieczności walki w barażu w dużej mierze zawdzięczał także jemu.

Drugi rok tak kolorowy już nie był. Jazda na zmianę z Jakubem Jamrogiem nie pomagała, osiągi spadły, "czaru" z poprzedniego sezonu brakowało. Na sezon 2021 lubelscy sternicy postanowili też przemeblować zespół tak, by móc skuteczniej zawalczyć o fazę play-off. Dla Miesiąca, który wybrał pierwszą ligę w Tarnowie, miejsca zabrakło. Tego, co zrobił dla Motoru w ostatnich latach, nikt przy Alejach Zygmuntowskich tak szybko z pewnością jednak nie zapomni.

Paweł Miesiąc w barwach Motoru Lublin w latach 2017-2020:

SezonPoziomMeczeBiegi (wygrane)Pkt+bon.Śr. bieg.Śr. dom/wyjazdŚr. mecz.Lista klas.
2017 2. Liga 18* 83 (25) 152+25 2,133 2,500 / 1,791 8,44 11.
2018 1. Liga 14 61 (15) 99+17 1,902 1,909 / 1,893 7,07 19.
2019 Ekstraliga 14 69 (16) 105+7 1,623 1,703 / 1,531 7,50 29.
2020 Ekstraliga 7 24 (1) 23+6 1,208 1,357 / 1,000 3,43 nsk
Suma 53 237 (57) 379+55 1,831 1,976 / 1,673 7,15

*wliczony dwumecz barażowy przeciwko Stali Rzeszów
  
CZYTAJ WIĘCEJ:
Transfery. Oficjalnie: Musielak przedłużył współpracę z Apatorem Toruń
Transfery. Oficjalnie: Marciniec i Lewandowski wspomogą Żupińskiego

Źródło artykułu: