Paweł Miesiąc przed kilkoma dniami oficjalnie został przedstawiony jako nowy zawodnik występującej w eWinner 1. Lidze Unii Tarnów. Będzie to jego szósty klub w karierze w Polsce. 35-latek ma za sobą wyjątkowy czas spędzony w Motorze Lublin, gdzie potrafił porywać tłumy swoją brawurową jazdą.
Po tym, jak w 2016 roku ligowego żużla w mieście nad Bystrzycą w ogóle nie było (efekt upadłości stowarzyszenia KMŻ), to już od kolejnego dyscyplina ta zaczęła w tym mieście przeżywać prawdziwy rozkwit. Kibice szczelnie wypełniający stadion to była rzecz niespotykana na poziomie 2. Ligi Żużlowej, a wraz z dobrymi wynikami marka Motoru jako klubu zaczęła rosnąć w błyskawicznym tempie. Awans szczebel wyżej udało się wywalczyć po barażu, natomiast już rok później o tej samej porze, Koziołki były... po kolejnym awansie, tym razem do PGE Ekstraligi.
W sezonie 2019 w składzie było dwóch zawodników, którzy przebyli z Motorem najdłuższą drogę, bo nie tylko jeździli w drugiej i w pierwszej lidze, ale też zostali w drużynie już w samej elicie. Mowa tu o Robercie Lambercie i właśnie Miesiącu. O ile po Brytyjczyku należało się spodziewać, że prędzej czy później i czy w barwach lubelskich, czy też innych trafi do PGE Ekstraligi, o tyle po dawno niewidzianym na tym poziomie Polaku już zdecydowanie nie.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Wprawdzie na pierwszoligowym froncie od lat był uznanym jeźdźcem notującym niezłe rezultaty (regularne starty w latach 2012-2016), to jednak, że będzie on jeszcze kiedykolwiek w stanie brylować wśród najlepszych, mało kto mógł przewidzieć. Tymczasem wychowanek rzeszowskiej Stali w dość krótkim czasie zadziwił wielu i być może też samego siebie.
Miesiąc od samego początku brał garściami tyle, ile mógł. Jeździł skutecznie jak na zawodnika predysponowanego do zabezpieczenia drugiej linii, a do tego jeszcze robił to widowiskowo. Niezliczona liczba akcji na dystansie, batalii do ostatnich metrów, jazda na pełnym ryzyku - to było to, co robiło wrażenie na każdym. Skazywany na spadek Motor utrzymanie bez konieczności walki w barażu w dużej mierze zawdzięczał także jemu.
Drugi rok tak kolorowy już nie był. Jazda na zmianę z Jakubem Jamrogiem nie pomagała, osiągi spadły, "czaru" z poprzedniego sezonu brakowało. Na sezon 2021 lubelscy sternicy postanowili też przemeblować zespół tak, by móc skuteczniej zawalczyć o fazę play-off. Dla Miesiąca, który wybrał pierwszą ligę w Tarnowie, miejsca zabrakło. Tego, co zrobił dla Motoru w ostatnich latach, nikt przy Alejach Zygmuntowskich tak szybko z pewnością jednak nie zapomni.
Paweł Miesiąc w barwach Motoru Lublin w latach 2017-2020:
Sezon | Poziom | Mecze | Biegi (wygrane) | Pkt+bon. | Śr. bieg. | Śr. dom/wyjazd | Śr. mecz. | Lista klas. |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
2017 | 2. Liga | 18* | 83 (25) | 152+25 | 2,133 | 2,500 / 1,791 | 8,44 | 11. |
2018 | 1. Liga | 14 | 61 (15) | 99+17 | 1,902 | 1,909 / 1,893 | 7,07 | 19. |
2019 | Ekstraliga | 14 | 69 (16) | 105+7 | 1,623 | 1,703 / 1,531 | 7,50 | 29. |
2020 | Ekstraliga | 7 | 24 (1) | 23+6 | 1,208 | 1,357 / 1,000 | 3,43 | nsk |
Suma | 53 | 237 (57) | 379+55 | 1,831 | 1,976 / 1,673 | 7,15 |
*wliczony dwumecz barażowy przeciwko Stali Rzeszów
CZYTAJ WIĘCEJ:
Transfery. Oficjalnie: Musielak przedłużył współpracę z Apatorem Toruń
Transfery. Oficjalnie: Marciniec i Lewandowski wspomogą Żupińskiego