Żużel. Jewgienij Kostygow: Mecz jak trening. Fani są dla nas wszystkim (WYWIAD)

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Jewgienij Kostygow w parku maszyn.
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Jewgienij Kostygow w parku maszyn.

Jewgienij Kostygow, zawodnik Lokomotiv Daugavpils, w minionym sezonie startował w parze z Timo Lahtim. Opowiada także o sytuacji panującej na Łotwie w czasie trwania epidemii koronowirusa i o przygotowaniach do sezonu.

[b]

Bartłomiej Cieśla, WP Sportowefakty: Wystąpił pan w dwunastu spotkaniach ligowych reprezentując barwy Lokomotivu Daugavpils. Jak podsumowałby pan miniony sezon w swoim wykonaniu? [/b]

Jewgienij Kostygow, zawodnik Lokomotivu Daugavpils: Ostatni sezon okazał się trochę lepszy niż rok wcześniej, ale nadal nie jestem zadowolony z rezultatu. Przejście z młodszego wieku na dorosłego jest trudne, więc wystąpiły małe problemy, ale na trzeci sezon jako dorosły numer jestem w stu procentach gotowy.

We wszystkich meczach ligowych, jechał pan w parze z Timo Lahtim. Jak układała wam się współpraca na torze podczas zawodów, jak i poza nim?

Jako partner wyścigowy na torze, Timo Lahti dobrze jeździ. Ma bardzo dobre starty. Razem z Timo nie byliśmy w stanie jednak pokazać pożądanego, dobrego wyniku wymaganego od pary. Może jesteśmy inni, a może po prostu się nie udało. Było, minęło. Timo Lahtiego już z nami nie ma, bo postanowił odejść do drużyny z Gniezna.

Które mecze były dla pana trudniejsze w minionym sezonie? Te w Polsce czy na Łotwie?

Ja nie mogę powiedzieć, który mecz był najważniejszy czy najtrudniejszy. Od samego początku sezonu nie było możliwe dopasowanie się i wyjście spod taśmy zgodnie z planem. Pod tym względem, każdy wyścig był dla mnie bardzo ważny, niezależnie od tego czy mecz był na Łotwie czy w Polsce.

ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"

Nieprzerwanie reprezentuje pan barwy drużyny Lokomotiwu Daugavpils. Mam rozumieć, że na dobre i na złe, zostaje pan w tej drużynie?

Oczywiście, że każdy jeździec marzy o jeździe w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz w innej drużynie. Rzeczywiście, aby coś zmienić, spróbować swoich sił w innym zespole, musisz przejść na nowy, przede wszystkim wyższy poziom, który chcę zrealizować w nadchodzącym sezonie. W tej chwili jestem częścią lokalnego zespołu i jak do tej pory nie szukam żadnej alternatywy.

Przygotowania do sezonu 2020 zakończone. Czy wszystko poszło zgodnie z planem, tak jak pan chciał?

Po zakończeniu sezonu 2019 starałem się jak najwięcej poświęcić na aktywność fizyczną i trening. Przygotowanie do sezonu, przebiegło zgodnie z planem. Ponieważ sezon sportowy jest obecnie opóźniony, z powodu sytuacji z epidemią, nadal trenuję i utrzymuję formę w każdy możliwy sposób, również w domu.

Sprzęt już w pełni skompletowany do najbliższego sezonu?

Tak sprzęt jest w pełni skompletowany. Wszystko jest już gotowe na rozpoczęcie sezonu.

Iloma motocyklami będzie pan dysponował w sezonie 2020?

W tym sezonie będę posiadał dwa kompletnie wyposażone motocykle żużlowe. Na pierwszą ligę to w zupełności wystarczy.

Tematem numer jeden jest epidemia koronowirusa na całym świecie. Jak na Łotwie, obecnie wygląda sytuacja z koronawirusem? Jakie zakazy są wprowadzone przez władze państwowe?

Wszystkie instytucje edukacyjne, kompleksy sportowe i rozrywkowe są tymczasowo zamknięte na Łotwie. Masowe gromadzenie się ludzi jest również tymczasowo zabronione. Ulicą mogą poruszać się maksymalnie dwie osoby. Ludzie starają się przestrzegać wszystkich zasad, które obecnie obowiązują, aby szybko zakończyć epidemię i powrócić do poprzedniego życia.

Przez epidemię koronowirusa, zawodnicy mają zakaz treningów na torze. Nie wiadomo, kiedy też ruszy liga, zwłaszcza jeżeli chodzi o pierwszą ligę. Co to oznacza dla pana jako zawodnika i zarazem sportowca?

Naprawdę nie mogłem się doczekać początku tego sezonu. Ta sytuacja z wirusem jest nieobliczalna, bo sparaliżowała cały sport i wszystkich zdenerwowała. Niestety, ale nie możemy nic z tym zrobić, więc możemy tylko wierzyć, że to wszystko się skończy wkrótce i rozpocznie się długo oczekiwany sezon na żużlu. Oby nastąpiło to jak najszybciej, bo mam już naprawdę dosyć siedzenia w domu. Wolę zdecydowanie siedzieć, ale na motorze.

Proszę powiedzieć, jak wyobraża sobie pan mecz na Łotwie, na swoim domowym torze, bez udziału publiczności?

Szczerze mówiąc, bez fanów atmosfera będzie zupełnie inna w trakcie meczu. Ja osobiście będę czuł się bardziej jak podczas jazdy na treningu niż brał udział w  meczu. Fani są dla nas wszystkim, dodają więcej motywacji i siły. Bez nich będzie jakoś tak dziwnie.

Jak oceniłby pan siłę zespołu Lokomotivu Daugavpils w sezonie 2020?
Zespół na papierze nie jest najmocniejszy, ale będziemy walczyć o każde zwycięstwo, w każdym meczu, niezależnie od tego czy mecz odbywa się na Łotwie, czy w Polsce. A co z tego wyniknie, okaże się pod koniec, miejmy nadzieję, sezonu 2020.

Przeczytaj także:
- Żużel. eWinner 1. LŻ może pojechać z siedmioma zespołami. 
- Żużel. Jest nowy regulamin! Nawet dwóch "gości" w PGE Ekstralidze, zakaz startów za granicą i niższe stawki w 1. i 2. lidze!

Komentarze (3)
avatar
simon
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zobaczymy co postanowią władze... Lepiej byłoby, gdyby wystartowała liga złożona z 8 zespołów tak jak to było dotychczas... 
avatar
darek pe
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
komentarz usunięty 
avatar
Tomek B.
2.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie to może ten cały kryzys wyjdzie na dobre. Jeszcze nie tak dawno kibic miał przyjść, płacić i nie narzekać. A już broń Boże krytykować bo gwiazdy tego nie lubią. Teraz kibic jest wszystk Czytaj całość