Bartosz Zmarzlik został wybrany najlepszym sportowcem 2019 roku w 85. edycji plebiscytu "Przeglądu Sportowego". Żużlowiec, który w minionym sezonie zdobył tytuł mistrza świata, w pokonanym polu pozostawił Roberta Lewandowskiego i Pawła Fajdka.
- Podglądałem kartkę z napisem, kto został sportowcem roku i jak zobaczyłem moje nazwisko, to poczułem się jak podczas biegu, gdy jechałem o mistrzostwo świata. Emocje, które teraz odczuwam są takie same jak wtedy na torze, a może nawet i większe, bo tam robiłem to co kocham - powiedział Zmarzlik po odebraniu statuetki.
Czytaj także: Zmarzlik typował Lewandowskiego na sportowca roku
Zmarzlik na scenę został zaproszony wspólnie z Lewandowskim, gdy w samej końcówce gali było wiadome, że nagroda powędruje do któregoś z nich. Piłkarz Bayernu Monachium oklaskiwał Zmarzlika, nie zabrakło też serdecznego uścisku dłoni. Gorzowianin odpowiedział mu pięknymi słowami.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
- Stać obok Roberta Lewandowskiego, osoby którą ciągle obserwuję, nawet byłem na paru meczach, to niesamowite uczucie. Dziękuję wszystkim osobom, które poświęciły swój czas i oddały na mnie głos. Myślę, że moja dyscyplina wraz ze mną się rozwija i jest zauważalna. Gdy w takim plebiscycie zajęliśmy jako żużel pierwsze miejsce, to coś niesamowitego - stwierdził Zmarzlik.
Aktualny mistrz świata postanowił też wyróżnić osoby, bez których sięgnięcie po sukcesy w roku 2019 nie byłoby możliwe. - Chciałbym podziękować rodzicom, narzeczonej, bratu, trenerowi, Stali Gorzów. Bez nich na pewno nie byłbym tutaj, nie mógłbym realizować swoich marzeń. Dziękuję też sponsorom i osobom, które pomagają mi w życiu codziennym, bym realizował marzenia - podsumował.
Czytaj także: Kibice podzieleni ws. głosowania na sportowca roku
W przypadku żużla historia zatoczyła koło. W roku 1999 najlepszym sportowcem w Polsce wybrany został Tomasz Gollob, po tym jak bydgoszczanin zdobył tytuł wicemistrza świata. Od tamtych wydarzeń minęło równo 20 lat.