Żużel. Betard Sparta Wrocław nie naruszy płacowej hierarchii dla Maksyma Drabika

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Tai Woffinden i Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Tai Woffinden i Maksym Drabik

Sparta w tej chwili już nie tylko walczy o złoto, ale i układa skład na kolejny sezon. Kluczową sprawą są rozmowy z Maksymem Drabikiem, któremu w tym roku wygasa umowa. Już mówi się, że zawodnik ma szansę na kontrakt życia.

Betard Sparta Wrocław przede wszystkim walczy o medale, ale i też myśli o składzie na kolejny sezon. Punktem wyjścia jest uregulowanie tematu Maksyma Drabika. Raz, że wygasa mu umowa, a dwa, że kończy wiek juniora. Od tego, jak potoczą się rozmowy z zawodnikiem, zależy naprawdę wiele. A już na pewno zależy od tego los Jakuba Jamroga i ewentualne zaangażowanie się Sparty w rozmowy z Jasonem Doylem. Jednak po kolei.

Z naszych informacji wynika, że Drabik jest mocno kuszony przez forBET Włókniarza. W częstochowskim klubie już zresztą od dawna nie kryją, że marzą o powrocie swojego wychowanka. Na kontrakt miałoby się złożyć trzech sponsorów. O kwotach się nie mówi. Słychać jedynie, że Drabik może dostać kontrakt życia na poziomie top 5, a to oznacza co najmniej 1,5 miliona złotych przy jeździe na poziomie 180-200 punktów.

Czytaj także: Włókniarz jest po słowie z Lindgrenem, ale inne kluby atakują

Konkurencja Włókniarza powoduje, że Sparta nie ma łatwych rozmów. We Wrocławiu, takie przynajmniej padają zapewnienia, nie ma jednak paniki i rwania włosów z głowy. Rozmowy mają przebiegać normalnym trybem. W Sparcie deklarują, że nie będą brali udziału w żadnej licytacji, bo to naruszyłoby hierarchię płacową w zespole. Jest wykluczone, by Drabik miał zarabiać więcej niż Maciej Janowski, który ma umowę na poziomie 1,5-1,6 miliona złotych. Na szczycie drabinki płacowej jest oczywiście Tai Woffinden z kontraktem rzędu 1,7-1,8 miliona złotych.

Od tego, co zrobi Drabik, zależy wiele. Jeśli Maksym zostanie w Sparcie, to raczej na pewno pożegna się z klubem Jamróg. Rola trzeciego seniora na pewno go nie zainteresuje. Ewentualna jazda z pistoletem przy skroni, czyli Drabikiem pod ósemką, też nie. Zresztą wątpliwe, by takie rozwiązanie interesowało też młodego Drabika.

Czytaj także: Krzystyniak pisze w swoim felietonie o tańcowaniu pod taśmą

Odmowa Drabika otworzy natomiast szeroko drzwi do rozmów z zawodnikami z zewnątrz. Wiele mówi się zwłaszcza o zainteresowaniu Doylem. Szkielet Woffinden, Janowski, Drabik zostałby poddany delikatnemu retuszowi, a efekt mógłby być piorunujący. Sparta nie lubi co prawda inwestować w starszych zawodników, a Doyle jest po trzydziestce, ale na rynku jest posucha i nie wolno wybrzydzać.

ZOBACZ WIDEO: Milioner nie rzuci Falubazu, jak nie będzie wyniku

Komentarze (105)
avatar
RECON_1
8.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sezon na busy i fiskus powoli się otwiera.... 
Xing Zao Chan
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Janowski 1,6 ładna kwota. Nic dziwnego,że Orzełek na plastronie mu ciąży. Za drobne z reprezentacji nie ma co ryzykować. 
avatar
Hero
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Składy 2020
Leszno
Sajfudinov
Kurtz
Kołodziej
Smektała
Pawlicki
Kubera
szlauderbach
Wrocław
Wofinden
Czugunow
Drabik
Fricke
Janowski
Liszka
cierniak
Częstochowa
Madsen
Miedzinski
Hampel
Kułakow
Czytaj całość
avatar
doc holliday
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Kolejny argument dla Maksa, aby sprzedać potężnego liścia ściemniaczowi Ostafie!
Dawniej Ostaw w Klubie Dziennikarza dostałbyś w pyski i po sprawie, ale ty uparcie sprzedajesz ludziom BAJKI!
Ni
Czytaj całość
avatar
SPARTA
6.08.2019
Zgłoś do moderacji
12
0
Odpowiedz
Ostaf przecież we Wrocławiu nikt z Tobą nie rozmawia a zwłaszcza Maks Drabik więc powoływanie się na kogokolwiek z Wrocławia jest kłamstwem.