Mirosław Korbel cieszy się ze zwycięstwa drużyny, jednak nie wszystko zagrało tak, jak trzeba

WP SportoweFakty / Marek Bodusz. / Mirosław Korbel.
WP SportoweFakty / Marek Bodusz. / Mirosław Korbel.

OK Bedmet Kolejarz do starcia ze Stainer Unią Kolejarzem podchodził jako faworyt. Nie wszystko było jednak tak, jakby to sobie opolanie wymarzyli. W trakcie meczu podopieczni Mirosława Korbela roztrwonili przewagę i do samego końca drżeli o wynik.

Rawiczanie, chcąc osiągnąć dobry wynik, skorzystali z usług Brady'ego Kurtza, który okazał się zdecydowanym liderem zespołu. Jednak bardzo dobra postawa Australijczyka okazała się niewystarczająca, by cieszyć się ze zwycięstwa meczowego.

Zobacz także: Żużel. Kolejarz - Unia Kolejarz: Ambitni rawiczanie postraszyli opolskiego faworyta (relacja)

- Na pewno nie można powiedzieć, że nie obawiałem się tego meczu. Podchodziliśmy z szacunkiem do przeciwnika. Wiedzieliśmy, że mogą sięgnąć po wzmocnienia ekstraligowe i to na pewno mogło bardzo pomóc przeciwnikowi. Dlatego wystawiliśmy najmocniejszy skład - powiedział trener gospodarzy, Mirosław Korbel.

Zobacz także: El. GP: David Bellego najlepszy w Lamothe-Landerron. Szymon Woźniak bez awansu (relacja)

Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy po pięciu wyścigach prowadzili 20:10. Od tego biegu do głosu doszli goście, którzy drużynowo wygrali dwie kolejne gonitwy. Przed biegami nominowanymi strata rawiczan do opolan wynosiła raptem dwa "oczka". Co było przyczyną słabszej środkowej fazy meczu w wykonaniu zawodników trenera Korbela?

ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą

- Moim zdaniem swoje na pewno zrobiła temperatura. Nasze silniki nie pracowały tak, jak do tej pory. Było trochę zmian i poszukiwania szybkości. Właściwie cały mecz prowadziliśmy, więc można powiedzieć, że było dobrze, ale tak to na torze nie wyglądało. Na pewno muszę się cieszyć, że wygraliśmy ten mecz. Chwilę po zakończeniu spotkania odbyliśmy naradę, porozmawialiśmy o paru tematach. Następnym razem, jak spotkamy się na treningu, spróbujemy to wdrożyć w życie - mówił Korbel.

Fatalny występ ma za sobą Denis Gizatullin, który w całych zawodach uzbierał tylko dwa punkty i bonus. Mirosław Korbel zapytany o to, czy wobec słabej formy Rosjanina w następnym spotkaniu szansę dostanie któryś z Anglików, odpowiedział:

- Na tę gorącą chwilę nie mam zamiaru dzielić miejsc w składzie. Na wszystko jest za wcześnie. Trzeba na chłodno wszystko przemyśleć i przeanalizować. Zobaczymy - zakończył trener Kolejarza.

Źródło artykułu: