Nice 1.LŻ. Wybrzeże - Orzeł. Łodzianie nie mogli wygrać w tak osłabionym składzie (komentarze)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Rohan Tungate
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Rohan Tungate

Zdunek Wybrzeże Gdańsk pokonało w sobotnie popołudnie Orła Łódź 31:17 i wygrało w dwumeczu. Łodzianie zauważyli, że w tak osłabionym składzie trudno byłoby im o korzystny wynik.

Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź): Nie ma po co jeździć w takich warunkach, a widzimy że w tym roku jest wiele kontuzji. Trzeba szanować zdrowie i unikać takich decyzji jak jazda w tych warunkach. Nam było ciężko po tym, jak Hans Andersen doznał kontuzji. Jeszcze do szpitala pojechał Kai Huckenbeck i jest nam coraz trudniej.

Rohan Tungate (Orzeł Łódź): Gdyby deszcz spadł szybciej, mecz mógł być przerwany i mielibyśmy szansę na zwycięstwo. Teraz jechaliśmy w bardzo osłabionym składzie. Życzę wszystkiego najlepszego wszystkim naszym kontuzjowanym zawodnikom.

PSŻ liderem 2. ligi. Zobacz więcej!

Mirosław Berliński (trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk): Decyzja sędziego była jedyna i słuszna. Nawet jak byśmy czekali, to nie ma wiatru i słońca, więc tor by nie wysechł, a stał się bardzo niebezpieczny i śliski. Zawsze trzeba jeździć tak, by kontrolować spotkanie, bo aura zawsze mogła wszystko zmienić. W naszych zawodnikach był luz i przełożyło się to na tor. Dziś dwa razy jechał Kim Nilsson, który jest bardzo solidnym zawodnikiem, który ma obycie z motocyklem i jazda po szerokiej nie sprawia mu problemów.

ZOBACZ WIDEO Czy bunt zawodników był potrzebny? Bartosz Smektała o odwołanym finale Złotego Kasku[color=#1D2129]

[/color]
Jacob Thorssell (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Jechałem w ostatnim wyścigu i czułem jak mocno się zmieniają warunki na torze. Miałem jednak to szczęście, że jechałem na pierwszej pozycji. Gdybym był trzeci lub czwarty, jechałoby się koszmarnie. Z każdym okrążeniem czułem tę wodę pod kołami, pod koniec biegu było mi już zimno. Dobrze, że to spotkanie zostało zaliczone, bo nie będziemy musieli jechać raz jeszcze. Terminarz jest napięty.

Artiom Łaguta wraca do Elitserien. Zobacz więcej!

Karol Żupiński (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Na tor spadło dużo wody przez co porobiły się kałuże i trudno byłoby przejechać całe okrążenie bez uślizgu. Dobrze, że udało się wygrać. My chcieliśmy zmazać plamę po przegranej w Łodzi i to się nam udało. Ja żałuję tylko szóstego wyścigu, bo chciałem napędzić się po szerokiej, ale popełniłem błąd. Liczę na to, że w przyszłości nie będę robił takich pomyłek.

Komentarze (5)
avatar
Oli999
2.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dość że wynik wypaczony przez pogode to jeszcze władze klubu z Łodzi nie podjęły żadnej logicznej decyzji.Lepsze by było ZZ zawodnika lub sciągnięcie Rory Schleina bo wystawianie juniora po Czytaj całość
avatar
Kacperek
1.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
I nie wiem z czego tak się cieszy ten zdunek czy z tego że wygrali z prawie unicestwionym zespołem przez kontuzje czy też z tego że mogli "zmazać" plamę po porażc Czytaj całość