Aleksandr Łoktajew usłyszał diagnozę. Lekarze stwierdzili u niego problem z błędnikiem

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mariusz Staszewski (z prawej) w rozmowie z Aleksandrem Łoktajewem
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Mariusz Staszewski (z prawej) w rozmowie z Aleksandrem Łoktajewem

Aleksandr Łoktajew nie pojechał w barwach Arged Malesa TŻ Ostrovii w Gdańsku. Jego brak był odczuwalny, bo drużyna Mariusza Staszewskiego przegrała 38:52. 25-latek powinien wrócić do ścigania na mecz z PGG ROW-em Rybnik.

- Tak się składa, że przeszedł bardzo szczegółowe badania. Zostały one wykonane zarówno u niego w Bydgoszczy jak i u nas na miejscu w Ostrowie. Diagnoza jest taka, że ma problemy z błędnikiem - mówi nam prezes Radosław Strzelczyk. Wszystko brzmi bardzo poważnie, bo błędnik odpowiada między innymi na zmysł równowagi.

Przypomnijmy, że problemy Aleksandra Łoktajewa dały o sobie mocniej znać przy okazji domowego meczu z Lokomotivem Daugavpils. 25 - latek spisywał się w tych zawodach całkiem nieźle. W trzech startach zdobył sześć punktów i dość niespodziewanie został zmieniony przez Kamila Nowackiego. Sztab szkoleniowy na czele z Mariuszem Staszewskim widział, że z Łoktajewem dzieje się coś niedobrego i wolał nie ryzykować.

- Rokowania są takie, że to można wyleczyć. Lekarze podkreślili jednak, że warunkiem jest przerwa od startów. Organizm nie może być obciążony. Dodatkowo konieczne było zastosowanie środków farmakologicznych. Efekty tej kuracji powinny być widoczne już wkrótce - wyjaśnia Strzelczyk.

Zobacz także: Włókniarz zajął się szkoleniem od podstaw

Kiedy zatem Łoktajew wróci do ścigania? Jest wielce prawdopodobne, że uda mu się wystartować w spotkaniu z PGG ROW-em Rybnik, który ostrowianie rozegrają na własnym torze 26 maja. - Dostał zalecenie od lekarza, żeby odpoczął minimum przez 10 dni. Taka informacja została mu przekazana w okolicach meczu z Wybrzeżem, więc trochę czasu już upłynęło. Powinno być wszystko w porządku. Naprawdę nie ma powodów do paniki - podsumowuje Strzelczyk.

ZOBACZ WIDEO Fotokomórka w żużlu jest potrzebna co najmniej od dwóch lat

Komentarze (13)
avatar
yes
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szczegółów choroby nie podadzą do poszechnej wiadomości.
Stawiają na czas i leki, czyli problem jest/może być usunięty...
Oby tak było... 
avatar
mario75
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeżeli ma problemu z błędnikiem to znaczy że jego ciało nie ma równowagi.Może się zataczać mieć odruchy wymiotne a nawet się obalać. O jeździe na żużlu oraz samochodem może zapomnieć na wiele m Czytaj całość
avatar
ostry.pp
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Błędnik leczy się farmakologicznie - pytanie tylko ile czasu potrzeba by jego organizm zareagował na leki. Zdrowia Saszka bo wspasowałes sie w ten zespół koncertowo i szkoda by było teraz wypaś Czytaj całość
avatar
brak_zawodnika
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Za dużo trawy pali. 
avatar
krakowska49
9.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Błędnika nie wyleczy się ot tak.Zawodnik powinien zakończyć kariere to nie katar.