truly.work Stal - Stelmet Falubaz: Derby dla gości. Koszmarnie wolna Stal i tylko jedna trójka Zmarzlika (relacja)

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Nicki Pedersen na prowadzeniu
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Nicki Pedersen na prowadzeniu

Po 14. biegu Piotr Protasiewicz uniósł dłoń w geście zwycięstwa. - Żużel to jest moje życie - mówił później uradowany zawodnik Falubazu, bo też zielonogórzanie rządzili na gorzowskim torze. Objeżdżali nawet lidera miejscowych Bartosza Zmarzlika.

Inauguracja w Gorzowie była fatalna, a tor źle zrobiony. Zamiast widowiska, a takowe obiecywał zimą prezes truly.work Stali Gorzów Ireneusz Maciej Zmora, dostaliśmy zakalec. Niestrawny, trudny do oglądania nawet jednym okiem. Na szczęście gospodarze wyciągnęli wnioski i dobrze przygotowali się na derby. - Tor jest świetnie zrobiony. Żadnych dziur ani kolein. Można się na nim ścigać - mówił Piotr Protasiewicz, żużlowiec Stelmet Falubazu Zielona Góra, przed kamerami nSport+ po trzeciej serii.

Tor był dobrze przygotowany, co nie znaczy, że sprzyjał gospodarzom. Gdyby popatrzeć na czasy biegów, to należałoby stwierdzić, że to goście byli lepiej do niego dopasowani. Gorzowianie mieli kolosalne kłopoty. O ile jeszcze starty nieźle im wychodziły, o tyle na trasie brakowało im prędkości. Także liderowi miejscowych Bartoszowi Zmarzlikowi, który dopiero w szóstym, ostatnim starcie zdobył swoją pierwszą trójkę.

Czytaj także: Get Well bez Doyle'a zlany na Motoarenie

Przed meczem zastanawialiśmy się, czy Adam Skórnicki, menedżer Falubazu, dobrze zrobił, stawiając pod jedynką Michaela Jepsena Jensena (w ogóle w składzie doszło do rewolucji). Ustawienie były ryzykowne głównie ze względu na powiedzenie, że program meczowy układa się od tyłu. Jedynka dla Jensena oznaczała, że w 12. biegu Duńczyk pojedzie w parze z juniorem Norbertem Krakowiakiem. Po trzech startach i trzech kolejnych zerach Jensena wszystko wskazywało na to, że ruch Skórnickiego może być jedną z większych wtop tego sezonu. Jednak startujący kiedyś w Stali Jensen we właściwym momencie się przebudził i wygrał ważny wyścig. Mało tego, Falubaz po tym biegu objął pierwsze w tym meczu prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO Nie jest sztuką zakontraktować Grega Hancocka i skończyć jak Stal Rzeszów

Stal długo w tym meczu prowadziła, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że tych derbów nie wygra. Co z tego, że junior Rafał Karczmarz miał przebłyski, co z tego, że para Krzysztof Kasprzak, Anders Thomsen wygrała pierwsze dwa biegi podwójnie, skoro minusy przeważały. Szymon Woźniak i Zmarzlik dali się objechać rywalom na trasie tracąc biegowe zwycięstwa. A właśnie trójek oznaczających zwycięstwa dramatycznie brakowało przy nazwiskach zawodników Stali. Na dokładkę Thomsenowi w trzecim starcie rozpadł się silnik.

Tak jak gorzowianie jechali na trasie do tyłu, tak zielonogórzanie systematycznie się rozpędzali. Tor przygotowany pod widowisko pasował im idealnie. Zwłaszcza Martinowi Vaculikowi, który każdym przejechanym metrem pokazywał, jak ważne jest to dla niego spotkanie. Po sezonie 2018 odszedł ze Stali. Według wersji Słowaka z winy gorzowskich działaczy. Dlatego chciał się za to odpłacić i zrobił to w pięknym stylu.

Czytaj także: Get Well stracił lidera, a ten, który faulował jechał dalej

Koniec końców stało się tak, że trener Stali Stanisław Chomski musiał próbować ratować twarz podwójną rezerwą taktyczną w pierwszym z biegów nominowanych. I wyszło tak, że duet Kasprzak, Zmarzlik miał ratować Stal. I choć Zmarzlik w 14. biegu dwoił się i troił (wyciskał z motocykla co najlepsze), to poza minięciem na trasie Patryka Dudka więcej nie dał rady zrobić. Kasprzak tylko się temu przyglądał, bo jemu Dudek nie pozwolił na skuteczny atak. 4:2 dla Falubazu oznaczało, że ostatni wyścig nie miał już stawki, a derbowa wygrana przypadła gościom.

Punktacja:

truly.work Stal Gorzów - 41 pkt.
9. Szymon Woźniak - 6 (2,2,1,1)
10. Peter Kildemand - 2+2 (1*,1*,0,-,-)
11. Krzysztof Kasprzak - 9+1 (2*,3,2,2,0,0)
12. Anders Thomsen - 5+1 (3,2*,d,0,-)
13. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (2,1,2*,2,2,3)
14. Mateusz Bartkowiak - 0 (0,0,0)
15. Rafał Karczmarz - 7+1 (3,1*,3,0)

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 49 pkt.
1. Michael Jepsen Jensen - 3 (0,0,0,3)
2. Nicki Pedersen - 10 (3,1,1,3,2)
3. Patryk Dudek - 8 (0,3,3,1,1)
4. Piotr Protasiewicz - 10+3 (1,2*,2*,2*,3)
5. Martin Vaculik - 13+1 (3,3,3,3,1*)
6. Norbert Krakowiak - 3 (2,0,1)
7. Damian Pawliczak - 2+1 (1*,0,1)
8. Mateusz Tonder - nie startował

Bieg po biegu:
1. (61,15) Pedersen, Woźniak, Kildemand, Jepsen Jensen - 3:3 - (3:3)
2. (60,65) Karczmarz, Krakowiak, Pawliczak, Bartkowiak - 3:3 - (6:6)
3. (59,72) Thomsen, Kasprzak, Protasiewicz, Dudek - 5:1 - (11:7)
4. (60,54) Vaculik, Zmarzlik, Karczmarz, Pawliczak - 3:3 - (14:10)
5. (60,37) Kasprzak, Thomsen, Pedersen, Jepsen Jensen - 5:1 - (19:11)
6. (60,04) Dudek, Protasiewicz, Zmarzlik, Bartkowiak - 1:5 - (20:16)
7. (60,72) Vaculik, Woźniak, Kildemand, Krakowiak - 3:3 - (23:19)
8. (60,63) Karczmarz, Zmarzlik, Pedersen, Jepsen Jensen - 5:1 - (28:20)
9. (60,19) Dudek, Protasiewicz, Woźniak, Kildemand - 1:5 - (29:25)
10. (60,34) Vaculik, Kasprzak, Pawliczak, Thomsen (d) - 2:4 - (31:29)
11. (60,78) Pedersen, Zmarzlik, Dudek, Karczmarz - 2:4 - (33:33)
12. (60,57) Jepsen Jensen, Kasprzak, Krakowiak, Bartkowiak - 2:4 - (35:37)
13. (59,81) Vaculik, Protasiewicz, Woźniak, Thomsen - 1:5 - (36:42)
14. (60,69) Protasiewicz, Zmarzlik, Dudek, Kasprzak - 2:4 - (38:46)
15. (60,59) Zmarzlik, Pedersen, Vaculik, Kasprzak - 3:3 - (41:49)

Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Maciej Głód
NCD: 59,72 w 3. biegu uzyskał Anders Thomsen (truly.work Stal Gorzów)
Frekwencja: 12 100 osób (w tym grupa fanów z Zielonej Góry)
Zestaw startowy: I

Źródło artykułu: