Dla Gleba Czugunowa to drugi sezon w Betard Sparcie Wrocław. Do klubu z Dolnego Śląska trafiał z łatką olbrzymiego talentu, po tym jak pokazał się ze świetnej strony w barwach Rosji w Drużynowym Pucharze Świata. Tyle że trafiła mu się niewdzięczna rola rezerwowego.
Konkurencja we wrocławskim klubie robiła swoje i w zeszłym roku długimi tygodniami nie łapał się nawet do składu meczowego. Na pozycji rezerwowego do lat 23 znajdował się bowiem Max Fricke. Dlatego w pewnym momencie wydawało się, że jedynym ratunkiem dla Czugunowa jest wypożyczenie i starty w niższej lidze.
Czytaj także: Paweł Miesiąc liderem Speed Car Motoru Lublin
- Sam osobiście dzwoniłem do kilku prezesów. Chciałem iść na wypożyczenie, ale żaden klub nie był mną zainteresowany. Rozumiem to jednak doskonale. Ciężko postawić na zawodnika, który ma 18 lat, bez praktycznie żadnego doświadczenia na torach w Polsce - powiedział Czugunow.
ZOBACZ WIDEO Tylko Bartosz Zmarzlik może dorównać Taiowi Woffindenowi?
Aż w końcu dostał swoją szansę. W obliczu słabej formy Andrzeja Lebiediewa najpierw pojechał w domowym spotkaniu, następnie wybrał się na wyjazd do Grudziądza… i był bohaterem Betard Sparty. Zdobył 6 punktów, a drużyna wygrała z MRGARDEN GKM Grudziądz 48:42. Mogło być nawet lepiej, bo w jednym z wyścigów prowadził podwójnie z Taiem Woffindenem, ale zanotował upadek.
Czugunow pokazał się jako wartościowe ogniwo Betard Sparty… i nieco ponad tydzień po meczu w Grudziądzu doznał poważnego złamania nogi. To był cios dla rosyjskiego żużlowca, ale też wrocławskiej drużyny.
W tym sezonie Czugunow znów zaczął od niewdzięcznej roli rezerwowego. Dostawał niewiele szans od nowego menedżera Dariusza Śledzia. Nie wiedział, w którym momencie spotkania będzie mu dane wyjechać na tor. Jednak słaba forma Maxa Fricke i Vaclava Milika dała Śledziowi do myślenia.
- Gleb prezentuje się nieźle na treningach i też zasługuje na swoją szansę - powiedział ostatnio Śledź.
Czytaj także: MRGARDEN GKM coraz bliżej wyjazdowej wygranej
Przed Czugunowem pierwszy mecz w tym roku w podstawowym zestawieniu. I znów kluczowy dla niego może okazać się w Grudziądzu. Jeśli pojedzie na poziomie sprzed roku, dość niespodziewanie Betard Sparta może znaleźć rozwiązanie swoich problemów, jakimi były ostatnio kiepskie występy Fricke czy Milika.
- To nie jest casting. Zawodnicy mają równe pozycje. Jadą jako z pól zewnętrznych na początku spotkania i zobaczymy jak to zadziała. Jesteśmy dobrej myśli. Znajdujemy się w sytuacji, w której musimy odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania przed kluczowymi spotkaniami. Kiedy, jak nie teraz? - stwierdził Śledź w magazynie "Bez Hamulców" w WP SportoweFakty.
Zadanie nie będzie jednak należeć do najłatwiejszych. MRGARDEN GKM udowodnił, że na własnym torze nie ma dziur w składzie i potrafi wygrywać z faworytami. Przekonał się o tym ostatnio częstochowski Włókniarz.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Gleb Czugunow
3. Jakub Jamróg
4. Vaclav Milik
5. Maciej Janowski
6. Maksym Drabik
7. Przemysław Liszka
MRGARDEN GKM Grudziądz:
9. Kenneth Bjerre
10. Antonio Lindbaeck
11. Przemysław Pawlicki
12. Krzysztof Buczkowski
13. Artiom Łaguta
14. Marcin Turowski
15. Patryk Rolnicki
Początek spotkania: 18:00
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Przewidywana prognoza pogody na piątek (yr.no):
Temperatura: 12°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 25 km/h