PGE Ekstraliga. GKM - Włókniarz: Kapitalne ściganie i wygrana gospodarzy! Pawlicki szalał niczym Gollob

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski [ż], Przemysław Pawlicki [b], Paweł Miesiąc [n]
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski [ż], Przemysław Pawlicki [b], Paweł Miesiąc [n]

GKM już przed biegami nominowanymi zapewnił sobie wygraną nad Włókniarzem. Bohaterem spotkania był Przemysław Pawlicki, którego akcji pod samą bandą nie powstydziłby się Tomasz Gollob. Grudziądzanie wygrali 47:43 i zmazali plamę po inauguracji.

Grudziądzanie stanęli na rzęsach, żeby jak najlepiej przygotować się do spotkania z zespołem Marka Cieślaka. W tygodniu zawodnicy Roberta Kempińskiego trenowali w godzinach wieczornych, tak żeby nawierzchnia nie była dla nich żadnym zaskoczeniem. Efekty były widoczne w pierwszej serii, w której zobaczyliśmy szybkich gospodarzy i prawdziwy festiwal błędów forBET Włókniarza.

Wprawdzie Leon Madsen i Fredrik Lindgren wygrali swoje wyścigi z dziecinną łatwością, ale kompletnie zawiodła druga linia i juniorzy. Dwie pozycje na dystansie stracili Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński, a w biegu młodzieżowym w taśmę wjechał Michał Gruchalski. Jakuba Miśkowiaka bez większych problemów wyprzedził z kolei Marcin Turowski. W efekcie MRGARDEN GKM zbudował sześciopunktowe prowadzenie i goście mogli stosować rezerwy taktyczne.

Zobacz także: Artiom Łaguta zapowiedział powrót na tor. Chce pojechać przeciwko Falubazowi

Chwilę później przypomniały nam się czasy, kiedy stadion w Grudziądzu szalał po akcjach Tomasza Golloba. Tym razem publiczność, która oglądała zawody przy ekstremalnie niskiej temperaturze, rozgrzał Przemysław Pawlicki. Zawodnik, który położył mecz w Lublinie, zgłosił swoją kandydaturę do zwycięstwa w kategorii wyścig kolejki. Najpierw uporał się z Leonem Madsenem, a na kresce dopadł Pawła Przedpełskiego. Warto podkreślić, że był to tylko jeden z wielu znakomitych biegów. Zawodnicy obu ekip tworzyli kapitalne widowisko, a przygotowanie toru chwalił nawet Matej Zagar, który przecież nie tak dawno chciał zakazywać rozgrywania na nim zawodów.

forBET Włókniarz dwoił się i troił, żeby dogonić gospodarzy, ale częściej z elektryzujących pojedynków obronną ręką wychodzili żużlowcy Roberta Kempińskiego. W wyścigu dziewiątym w roli głównej kolejny raz wystąpił Przemysław Pawlicki, który nie dał szans Fredrikowi Lindgrenowi. W ten oto sposób przerwał imponującą serię Szweda, który wygrał na grudziądzkim owalu osiem kolejnych biegów! Kilka minut później wychowanek Unii Leszno wyprowadził kolejny cios. Za jego plecami linię mety minął Krzysztof Buczkowski. GKM prowadził 35:25, a goście leżeli na deskach.

Marek Cieślak nie miał już nic do stracenia i w wyścigu 11. zastosował podwójną rezerwę taktyczną. Leon Madsen i Fredrik Lindgren zastąpili Pawła Przedpełskiego i Adriana Miedzińskiego. To był strzał w dziesiątkę. Goście wygrali podwójnie i wrócili do meczu. Ich radość trwała jednak bardzo krótko, bo przed biegami nominowanymi było już po meczu.

Kibice w Grudziądzu długo zbierali szczęki z ziemi. Kiedy w biegu 13. Antonio Lindbaeck wjechał w taśmę, wydawało się, że gospodarze podali pomocną dłoń ekipie Marka Cieślaka. Szweda zmienił Patryk Rolnicki, który wystrzelił ze startu niczym z procy i przywiózł za swoimi plecami Fredrika Lindgrena i Mateja Zagara. Wyścig wygrał Krzysztof Buczkowski. GKM prowadził 44:34 i miał wygraną w kieszeni. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 47:43.

Zobacz także: Stal - Motor. Zawodnicy dotknęli taśmy niemal równocześnie!

W piątkowym spotkaniu różnicę zrobili juniorzy GKM-u. Patryk Rolnicki i Marcin Turowski znokautowali swoich rywali. Uzbierali łącznie osiem punktów, a Michał Gruchalski i Jakub Miśkowiak zaledwie dwa. Goście przegrali mecz, bo Leon Madsen i Fredrik Lindgren dostali niewielkie wsparcie od swoich kolegów. Bohaterem gospodarzy był bezsprzecznie Przemysław Pawlicki, który uzbierał 14 punktów i w pełni zrehabilitował się za fatalny występ na inaugurację PGE Ekstraligi w Lublinie.

Punktacja:

MRGARDEN GKM Grudziądz - 47
9. Antonio Lindbaeck - 7 (2,3,1,1,t,-)
10. Artiom Łaguta - zz
11. Przemysław Pawlicki - 14+1 (1*,3,3,3,3,1)
12. Krzysztof Buczkowski - 10+1 (2,w,1,2*,3,2)
13. Kenneth Bjerre - 8+1 (1*,3,1,3,0,0)
14. Marcin Turowski - 2+1 (2*,0,0)
15. Patryk Rolnicki - 6+1 (3,1,0,2*,0)
16. Roman Lachbaum - ns

forBET Włókniarz Częstochowa - 43
1. Leon Madsen - 12+2 (3,1,2,2*,2,2*)
2. Paweł Przedpełski - 6+1 (0,2,1*,-,3)
3. Adrian Miedziński - 2+1 (0,2*,0,-)
4. Fredrik Lindgren - 14 (3,3,2,3,0,3)
5. Matej Zagar - 7 (2,2,1,1,1)
6. Michał Gruchalski - 1+1 (t,0,1*)
7. Jakub Miśkowiak - 1 (1,0,0)
8. Damian Dróżdż - ns

Bieg po biegu:
1. (68,27) Madsen, Lindbaeck, Bjerre, Przedpełski - 3:3 - (3:3)
2. (69,13) Rolnicki, Turowski, Miśkowiak, Gruchalski (t) - 5:1 - (8:4)
3. (68,38) Lindgren, Buczkowski, Pawlicki, Miedziński - 3:3 - (11:7)
4. (68,54) Bjerre, Zagar, Rolnicki, Miśkowiak - 4:2 - (15:9)
5. (69,57) Pawlicki, Przedpełski, Madsen, Buczkowski (w/u) - 3:3 - (18:12)
6. (68,89) Lindgren, Miedziński, Bjerre, Turowski - 1:5 - (19:17)
7. (69,49) Lindbaeck, Zagar, Buczkowski, Gruchalski - 4:2 - (23:19)
8. (69,16) Bjerre, Madsen, Przedpełski, Rolnicki - 3:3 - (26:22)
9. (69,06) Pawlicki, Lindgren, Lindbaeck, Miedziński - 4:2 - (30:24)
10. (69,63) Pawlicki, Buczkowski, Zagar, Miśkowiak - 5:1 - (35:25)
11. (70,03) Lindgren, Madsen, Lindbaeck, Bjerre - 1:5 - (36:30)
12. (70,09) Pawlicki, Madsen, Gruchalski, Turowski - 3:3 - (39:33)
13. (69,85) Buczkowski, Rolnicki (Lindbaeck - t), Zagar, Lindgren - 5:1 - (44:34)
14. (69,43) Przedpełski, Buczkowski, Zagar, Rolnicki - 2:4 - (46:38)
15. (68,88) Lindgren, Madsen, Pawlicki, Bjerre - 1:5 - (47:43)

Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Michał Wojaczek
Frekwencja: około 6 500 widzów (komplet)
NCD: 68,27 s. - uzyskał Leon Madsen w biegu 1.
Zestaw startowy: I

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?

Źródło artykułu: