Kacper Gomólski: Trudno wyobrazić sobie spadek Falubazu

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Kacper Gomólski w parku maszyn
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Kacper Gomólski w parku maszyn

Falubaz Zielona Góra ma trzy kolejki na to, by uciec z ostatniego miejsca w tabeli PGE Ekstraligi. - Trudno wyobrazić sobie spadek takiej drużyny - podkreśla Kacper Gomólski.

Choć w Zielonej Górze nikt nie wyobraża sobie takiego scenariusza, to nad Falubazem wisi widmo spadku. Drużyna Adama Skórnickiego na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli PGE Ekstraligi, tracąc do drużyn z miejsc 6-7. jeden punkt. Zielonogórzan czekają teraz najtrudniejsze mecze od lat. Stawką będzie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.

- Falubaz jest marką PGE Ekstraligi, dlatego ciężko sobie wyobrazić spadek. Wiem, że nie spełniam pokładanych oczekiwań, ale zrobię wszystko, żeby utrzymać Falubaz w PGE Ekstralidze. Chociaż tyle chciałbym dać od siebie w podziękowaniu za to, co mnie tutaj spotkało. To fantastyczny klub i środowisko. Jego miejsce jest w PGE Ekstralidze. Musimy się wreszcie wszyscy obudzić i wspólnie zgrać tak, jak to było przed i na meczu ze Spartą Wrocław. Wtedy wszyscy byliśmy z Falubazem - mówi w rozmowie z Falubaz.com Kacper Gomólski.

25-latek ostatnio stracił miejsce w ligowym składzie zielonogórskiej drużyny, przegrywając rywalizację z Jacobem Thorssellem. Mimo tego wychowanek gnieźnieńskiego klubu zrobi wszystko, by pomóc Falubazowi w walce o utrzymanie.

- Choć jechałem tylko pięć ligowych meczów, to Falubaz jest świetnym klubem. Bardzo dobrze zarządzanym, w którym wiele wspaniałych osób ciężko pracuje na wynik. Oczywiście, wiem, że nie możemy się tym osobom odpłacić, bo wyniki są dalekie od oczekiwanych, ale chciałbym, żeby drużyna się utrzymała, ponieważ wiem, jak wiele wysiłku i serca wiele osób wkłada w zielonogórski klub - komentuje Gomólski.

W niedzielę Falubaz Zielona Góra zmierzy się na wyjeździe z forBET Włókniarzem Częstochowa. W pierwszym spotkaniu Lwy wygrały 46:44.

ZOBACZ WIDEO Show Sergio Aguero. Tarcza Wspólnoty dla Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: