Melodia towarzysząca PGE Ekstralidze w nSport+ to jeden z najbardziej znanych żużlowych motywów muzycznych. Tomasz Dryła przy okazji transmisji z meczu Falubaz Zielona Góra - Fogo Unia Leszno (38:52) zdradził, że kawałek zawdzięczamy Maciejowi Glazikowi, wydawcy żużla w stacji.
- Temat oprawy muzycznej wyszedł, kiedy przed sezonem 2015, wraz z działem kreacji na czele z Łukaszem Słotwińskim, tworzyliśmy oprawę graficzną - mówi nam Glazik. - Początkowo chcieliśmy iść w stronę hip-hopu i poprosiliśmy o pomoc Jaruza, producenta tego gatunku muzyki. Po pierwszych próbach czegoś nam brakowało. Padł pomysł, żeby dodać gitarę, żeby kompozycja miała ten rockowy pazur. Niewiele się zastanawiając, wsiadłem w samochód, pojechałem do domu, zabrałem gitarę i wróciłem. Puściliśmy bez głosu jakieś zawody żużlowe, zagrałem riff, jaki przyszedł mi do głowy, popatrzyliśmy po sobie i uznaliśmy, że to jest to.
Do pierwszego riffu Glazik dołożył drugi. Oba zagrał na tej samej gitarze elektrycznej. Do tego dołożono sample skrzypiec z kompozycji Jaruza i tak powstało świetnie znane kibicom intro. - Dla mnie ważne było to, żeby melodia była rytmiczna, wpadająca w ucho - stwierdza Glazik.
Wydawca żużla w nc+ styczność z muzyką ma od dziecka. Kiedy miał 7 lat to był w szkole muzycznej, gdzie grał na skrzypcach. Trwało to 8 lat. - Skończyłem szkołę pierwszego stopnia, na drugi już nie poszedłem - wyjaśnia. - Muzyka nadal była jednak dla mnie ważna. Gdy rodzice podarowali mi gitarę, zacząłem marzyć o założeniu zespołu. I razem z kolegami z liceum założyliśmy 13th Draft. Mieliśmy wtedy po 16, 17 lat, a kapela grała hardcore/punk. Funkcjonowaliśmy na scenie niezależnej, jeździliśmy z koncertami po Polsce. Nigdy nie zapomnę, jak wchodziliśmy do profesjonalnego studia, by nagrać płytę. Podróżowaliśmy pociągiem, z trzema przesiadkami i torbami oraz futerałami pełnymi sprzętu. Naszej płyty można posłuchać w necie. Jest ekstremalna i melodyjna.
Zespół już dawno się rozpadł, ale Glazik w wolnych chwilach bawi się w muzykowanie. Mówi, że ma niedosyt grania. - Dwa lata temu, wspólnie z Jaruzem, zrobiliśmy muzykę do Gali PGE Ekstraligi - opowiada. - W tym samym roku nagrałem też swoją autorską płytę. Wtedy urodził się mój syn. Często jestem w rozjazdach, a zależało mi, żeby Ignacy słyszał mnie przed snem. Dlatego nagrałem materiał z kołysankami. Napisałem teksty i muzykę, a potem wynająłem studio i poszło. Sam zagrałem na wszystkich instrumentach i zaśpiewałem - mówi Maciej o płycie, którą nagrał pod pseudonimem Leaf, czyli liść (TUTAJ MOŻESZ POSŁUCHAĆ PŁYTY). - Nazwa wzięła się z fascynacji, jaką przeżywał Ignaś na widok liści - precyzuje.
Glazik pochodzi z Grudziądza. Do nc+ trafił z TVN24. - Studiowałem w Toruniu. Na czwartym roku spakowałem się, przeniosłem się do Warszawy. Dostałem się na staż do TVN24 i tam rozwijała się moja zawodowa kariera. Po paru latach przeniosłem się do nc+, gdzie zajmuję się wydawaniem programów żużlowych. Jestem odpowiedzialny za scenariusz i przebieg najważniejszych transmisji, czyli rund Grand Prix, meczów PGE Ekstraligi i magazynów - wylicza najważniejszy człowiek w żużlowej reżyserce nc+.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł