Lokomotiv - Orzeł: kolejna porażka łodzian! Potrzebny specjalistyczny sprzęt do wydobycia klucza od sejfu (relacja)

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Maksim Bogdanow
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Maksim Bogdanow

Zdaje się, że żaden nurek nie będzie już w stanie odnaleźć klucza od sejfu, który Witold Skrzydlewski wrzucił do Wisły. W sobotę Orzeł przegrał kolejny mecz, tym razem na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils (39:51).

Mało tego - jeśli zdarzą się następne porażki, nawet ciężki sprzęt może mieć z tym problemy. W Łodzi robi się nerwowo. Sytuacja Orła Łódź już przed spotkaniem na Łotwie była nieciekawa. Zespół typowany do awansu niespodziewanie nie radzi sobie z niekorzystnym terminarzem i przegrywa mecz za meczem. Łodzianie z racji braku stadionu, całą pierwszą rundę jadą na obcych torach. Jak widać, źle to na nich wpływa. Tym razem przegrali w Daugavpils.

To jednak była porażka, która daje pewną nadzieję. Na co? Na to, że w końcu Orzeł zacznie jeździć na poziomie, którego wszyscy oczekują. Przez długi czas goście w Daugavpils prowadzili, a Lokomotiv bił głową w mur, nie mogąc powstrzymać zwłaszcza liderów drużyny przyjezdnej. Bardzo dobre zawody zaliczył Norbert Kościuch. Początkowo dobrze spisywał się również Robert Miśkowiak.

Pogoda na Łotwie spowodowała, że tor kompletnie nie nadawał się do walki. Kolejność zasadniczo ustalana była już po pierwszym łuku. Mijanki można policzyć na palcach jednej ręki. Pochwalić należy Timo Lahtiego, który wyścigu trzecim minął na trasie obu rywali, wykorzystując odsypaną nawierzchnię po zewnętrznej.

Ciekawą sytuację mieliśmy w wyścigu dziesiątym, a w zasadzie już przed nim. Hans Andersen, jako że jest doświadczonym żużlowcem, wyczuł defekt w swoim motocyklu. Co więc zrobił? Celowo wjechał w taśmę, aby umożliwić start Jakubowi Miśkowiakowi. Duńczyk bowiem przeczuwał, iż może do mety nie dojechać. 17-latek nic nie zdziałał, ale zmysł taktyczny Andersena godny pochwalenia.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Kapitalnie po raz kolejny pojechał Peter Ljung. Szwed w ostatniej chwili dołączył do Lokomotivu i można powiedzieć, że okazał się strzałem w dziesiątkę. W Gorzowie mogą pluć sobie w brodę. Puścili go bez najmniejszego zawahania. Swoją drogą bez Ljunga Łotysze mogliby mieć bardzo ciężko w lidze.

Kuriozalny nieco przebieg miał wyścig 13. Wszyscy zawodnicy ruszali się pod taśmą podczas pierwszego podejścia. Ostatecznie w powtórce nie pojechał Jewgienij Kostygow, który dotknął jej jako pierwszy. Kolejna kontrowersja to zbyt szybkie wyjechanie żużlowców do powtórki, które skończyło się ostrzeżeniem dla Olega Michaiłowa, bo to on był na torze najszybciej.

Gospodarze zbudowali przewagę przed biegami nominowanymi, a później konsekwentnie jej bronili. Sytuacja łodzian staje się bardzo trudna, a cierpliwość Witolda Skrzydlewskiego z pewnością jest mocno nadszarpnięta. Na swoim poziomie w Daugavpils w zasadzie pojechał tylko Kościuch. Reszta jechała w kratkę lub zwyczajnie zawiodła. Póki co, cieniem zawodnika sprzed roku jest Jakub Miśkowiak. Klucz do sejfu, który prezes Orła wrzucił do Wisły, może być niezwykle trudny do znalezienia. Żaden nurek nie może już nawet o nim marzyć. Żużlowcom tego klubu pozostaje zrzucić się na wynajem specjalistycznego sprzętu do kopania w dnie rzeki.

Punktacja:

Orzeł Łódź - 39
1. Norbert Kościuch 13+1 (3,3,1*,3,3,w)
2. Robert Miśkowiak 6+2 (2*, 2*,2,d,d)
3. Aleksandr Łoktajew 6 (0,2,3,1,-)
4. Josh Grajczonek 2 (2,0,0,-)
5. Hans Andersen 8 (2,3,t,w,2,1)
6. Jakub Miśkowiak 4 (3,0,1,0)
7. Mateusz Błażykowski 0 (0,d,0)

Lokomotiv Daugavpils -51
9. Wadim Tarasienko 6+1 (0,2,1*,2,1)
10. Kjastas Puodżuks 9+2 (1,1*,2,2*,3)
11. Timo Lahti 12 (3,1,3,2,3)
12. Jewgienij Kostygow 3+1 (1,0,2*,t)
13. Peter Ljung 14+1 (3,3,3,3,2*)
14. Oleg Michaiłow 4+2 (1*,1,1*,1)
15. Davis Kurmis 3 (2,1,0)

Bieg po biegu:
1. Kościuch, R. Miśkowiak, Puodżuks, Tarasienko - 1:5
2. J. Miśkowiak, Kurmis, Michaiłow, Błażykowski - 3:3 - (4:8)
3. Lahti, Grajczonek, Kostygow, Łoktajew - 4:2 - (8:10)
4. Ljung, Andersen, Kurmis, Błażykowski (d4) - 4:2 - (12:12)
5. Kościuch, R. Miśkowiak, Lahti, Kostygow - 1:5 - (13:17)
6. Ljung, Łoktajew, Michaiłow, Grajczonek - 4:2 - (17:19)
7. Andersen, Tarasienko, Puodżuks, J. Miśkowiak - 3:3 - (20:22)
8. Ljung, R. Miśkowiak, Kościuch, Kurmis - 3:3 - (23:25)
9. Łoktajew, Puodżuks, Tarasienko, Grajczonek - 3:3 (26:28)
10. Lahti, Kostygow, J. Miśkowiak (Andersen - t), Błażykowski - 5:1 - (31:29)
11. Ljung, Puodżuks, Łoktajew, R. Miśkowiak (d4) - 5:1 - (36:30)
12. Kościuch, Lahti, Michaiłow, J. Miśkowiak - 3:3 - (39:33)
13. Kościuch, Tarasienko, Michaiłow (Kostygow - t), Andersen (w) - 3:3 - 42:36
14. Puodżuks, Andersen, Tarasienko, R. Miśkowiak (d4) - 4:2 - (46:38)
15. Lahti, Ljung, Andersen, Kościuch (w/u) - 5:1 - 51:39

Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Widzów: 4500
Startowano według zestawu I

MDrużynaMBPktZRP+/-
1. Arged Malesa Ostrów 11 3 19 8 0 3 +84
2. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 11 4 18 7 0 4 +119
3. Innpro ROW Rybnik 10 3 17 7 0 3 +24
4. Cellfast Wilki Krosno 11 3 15 6 0 5 -10
5. #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 11 2 15 6 1 4 -4
6. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 11 1 9 4 0 7 -42
7. Texom Stal Rzeszów 11 0 8 4 0 7 -40
8. Energa Wybrzeże Gdańsk 10 0 1 0 1 9 -131
Komentarze (44)
Prorok
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co ten Witek takie pierdoły mówi że nie będzie kasy na wypłaty? Za punkty wypłacić musi wg kontraktu i tyle.A klucz do sejfu niech sobie nawet w Nilu utopi. 
Środkowy palec
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Zeszmaconej lodzi idzie dobrze w kierunku 2 ligi tam jest ich miejsce 
avatar
francrybnik
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Jak tam Patolu bezdomny... Tylko dwie porażki? Hahaha 
roberb
27.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak tak dalej pójdzie to będziemy mieli najpiękniejszy stadion w II lidze.Przypominam ,że pierwsze mecze rewanżowe też jedziemy na wyjeździe. 
avatar
WielkiStart
26.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jusz nie moge prosze wybżeze nie szmacie nas jutro