Falubaz - Włókniarz: Stary numer Marka Cieślaka. Gospodarze będą czuć jego oddech (taktyka)

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Marek Cieślak w rozmowie z Bartoszem Świącikiem
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Marek Cieślak w rozmowie z Bartoszem Świącikiem

- Ludzie z Falubazu będą czuć w parkingu oddech Marka Cieślaka. A on będzie chciał bardzo ten mecz wygrać. Wiele zależy od Adriana Miedzińskiego. Trener gości robi, co może, by mu pomóc - mówi przed meczem w Zielonej Górze Wojciech Dankiewicz.

Analiza taktyczna meczu Falubaz Zielona Góra - forBET Włókniarz Częstochowa

Przypuszczalne składy:

forBET Włókniarz Częstochowa: 1. Leon Madsen, 2. Tobiasz Musielak, 3. Adrian Miedziński, 4. Fredrik Lindgren, 5. Matej Zagar, 6. Michał Gruchalski, 7. Adrian Woźniak.

Falubaz Zielona Góra: 9. Grzegorz Zengota, 10. Michael Jepsen Jensen, 11. Patryk Dudek, 12. Jacob Thorssell, 13. Piotr Protasiewicz, 14. Sebastian Niedźwiedź, 15. Alex Zgardziński.

W przypadku częstochowian nie ma mowy o zaskoczeniu ustawieniem składu. - Układ par jest taki sam jak w Grudziądzu. Ciekawym ruchem jest Adrian Miedziński pod trójką i lepszy zawodnik z czwórką. To stary numer Marka Cieślaka. Kiedyś robił tak z Gregiem Hancockiem. Widać, że trener chce pomóc Adrianowi - analizuje ekspert nSport+ Wojciech Dankiewicz.

Jego zdaniem w pierwszej fazie zawodów pola A i B są zdecydowanie korzystniejsze w Zielonej Górze, a to może pomóc Miedzińskiemu. - Pojawia się też jednak wątpliwość, która dotyczy układu par po 10 wyścigu. Numer trzy dla Miedzińskiego oznacza, że ten zawodnik pojedzie wtedy z Musielakiem. Ryzykowne zestawienie. Pamiętajmy, że to oni zawalili mecz w Grudziądzu - przypomina Dankiewicz.

- Z drugiej jednak strony rozumiem trenera. Zrobił analizę możliwych zysków i strat. Pewnie wyszło mu, że w dwóch pierwszych seriach można więcej na tym skorzystać niż stracić w jednym - dodaje.

Dankiewicz chwali także Adama Skórnickiego za to, że rozdzielił parę Patryk Dudek - Grzegorz Zengota. - To jest zmiana na plus, tak samo jak pojawienie się w składzie Thorssella - podkreśla ekspert. - Wiele trener nie ryzykuje. Jeśli Gomólski nie doznał żadnego olśnienia, to śmiało można spróbować. Teraz pary są naprawdę wyrównane - przekonuje.

Jaki scenariusz może mieć spotkanie w Zielonej Górze? Czy powinniśmy spodziewać się taktycznych szachów po obu stronach? - Raczej nie. Ten mecz może być tak wyrównany, że żadna z ekip może nie zastosować w nim nawet rezerwy taktycznej - przewiduje ekspert.

- Spodziewam się starcie w kontakcie przez 15 wyścigów. Ważne będą też inne aspekty. Trener Cieślak będzie bardzo chciał wygrać w Zielonej Górze, a ludzie z Falubazu będą czuć jego oddech w parku maszyn. Z kolei Adam Skórnicki będzie chciał udowodnić, że może dać równie wiele drużynie. Według mnie to szalenie istotne spotkanie, które da nam odpowiedź, o co pojadą obie ekipy w tym sezonie. Wygrana Włókniarza sprawi, że będą na poważnie liczyć się w grze o play-off. Falubaz też bardzo potrzebuje punktów, bo nie chce być skazywany tylko na jazdę o utrzymanie - podsumowuje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu

Źródło artykułu: