1. Tomas H. Jonasson (Euro Finannce Polonia Piła). Z myślą o takich występach Tomasz Soter i Tomasz Żentkowski kontraktowali Szweda. Od kilku lat tylko obiecuje, że robi wszystko, aby wrócić do formy. Na razie jednak kończyło się tylko na szumnych zapowiedziach. W sobotę spisał się tak, jak lider powinien. Był szybki i przede wszystkim skuteczny. To on ciągnął zespół do wygranej nad Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, zdobywając 13 punktów i bonus.
2. Aleksandr Łoktajew (Orzeł Łódź). To był przyjemny wyjazd dla ekipy prowadzonej przez Janusza Ślączkę do Krakowa. Arge Speedway Wanda nie miała szans z aspirującym do awansu do PGE Ekstraligi zespołem z Łodzi. Łoktajew dobrze rozumiał się w parze z Hansem Andersenem, stanowił jej znakomite uzupełnienie. 12+1 w pięciu startach to jego dorobek, a Orzeł rozgromił Wandę 60:30. Dodajmy, że po raz drugi znalazł się w naszej siódemce wspaniałych.
3. Adrian Gała (Car Gwarant Start Gniezno). Gnieźnianie wysoko przegrali w Lublinie (35:54), ale tak dobrego występu zawodnika gości grzechem byłoby nie docenić (13+1). Jego sprzęt był znakomicie dostrojony do lubelskiego toru. Dobrze startował i uciekał rywalom na wyjściu z pierwszego łuku. Przeszarżował w swoim przedostatnim starcie i spowodował upadek swój oraz Dawida Lamparta. Zbyt odważnie wjechał w wiraż i nie opanował motocykla, ale to też pokazało, jak zależało mu na dobrym wyniku. Na szczęście nikomu się nic nie stało.
4. Timo Lahti (Lokomotiv Daugavpils). Teren Łotyszy w dalszym ciągu pozostał niezdobyty dla rybniczan. Choć ROW prowadził już różnicą sześciu punktów, ostatecznie miejscowi odwrócili losy spotkania (47:42). Walnie przyczynił się do tego Lahti, który po pierwszym słabym biegu przeszedł piorunującą przemianę. Wygrał trzy biegi, raz przyjechał za plecami kolegi z pary na 5:1. W sumie zdobył 12 "oczek" i bonus.
5. Norbert Kościuch (Orzeł Łódź). Rywale z krakowskiej Wandy nie byli za bardzo wymagający, ale czysty komplet punktów nigdy nie przychodzi łatwo. Pięcioma zwycięstwami na pewno też poprawił sobie nastrój po nie do końca udanym występie w pierwszej kolejce w Lublinie.
6. Oskar Bober (Speed Car Motor Lublin). Wygrywając podwójnie razem z Wiktorem Lampartem w biegu młodzieżowym przeciwko gnieźnianom wyprowadził swój zespół na prowadzenie, które nie było zagrożone do końca spotkania. Później jeszcze dołożył dwójkę z bonusem w 12. biegu i w tym momencie wespół z Robertem Lambertem przypieczętował zwycięstwo Motoru.
7. Oleg Michaiłow (Lokomotiv Daugavpils). Bezsprzecznie największa pozytywna niespodzianka 2. rundy. Młody Łotysz pojechał wprost fenomenalnie i przeciwko rybniczanom wywalczył komplet 15 punktów. Po zawodach sam w to nie dowierzał. - To dla mnie wielka niespodzianka. Nagle stałem się liderem tej drużyny i ciężko aż w to uwierzyć! - mówił nam szczęśliwy młodzieżowiec Lokomotivu.
*Siedmiu wspaniałych to wybór najlepszych żużlowców danej kolejki Nice 1.LŻ. Siódemka jest wybierana zgodnie z regulaminem zawodów ligowych. Każdy wybrany do zestawienia zawodnik został ustawiony pod numerem, z którym startował w zawodach.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu