ROW - Polonia: "Byliśmy zaskoczeni na początku" (komentarze)

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna, lider ROW-u Rybnik w finale MMPPK
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna, lider ROW-u Rybnik w finale MMPPK

Mimo że Euro Finannce Polonia Piła zwyciężyła w inauguracyjnym biegu Nice 1. Ligi Żużlowej, to górą w sobotnim spotkaniu był ROW Rybnik, który wysoko pokonał zespół gości 57:33.

[tag=15418]

Jarosław Dymek[/tag] (kierownik ROW-u Rybnik): Początek był nie tyle co nerwowy, ale byliśmy mocno zaskoczeni po pierwszym biegu, kiedy przegraliśmy podwójnie. Zawodnicy pokazali później jednak, że treningi przyniosły efekty i wszystko było w porządku. Do 9. biegu wynik był na styku, ale na szczęście końcówka należała do nas. Oto chodzi w żużlu. Na koniec trzeba być najlepszym i tym razem padło na ROW.

Tomasz Żentkowski (menedżer Euro Finannce Polonii Piła): Dotrzymywaliśmy kroku rybniczanom do 9. biegu. Po tej dłuższej przerwie spowodowanej awarią maszyny startowej nie poszło nam najlepiej. Zabrakło też punktów Rafała Okoniewskiego. Zatarł dwa swoje silniki, które na dobrą sprawę odebrał w piątek od swojego tunera. Jest to pech, ale taki jest żużel. Postawiliśmy poprzeczkę rywalowi, a potem nam odjechał. Można się było spodziewać lepszego wyniku, ale i tak jestem zadowolony z postawy chłopaków. Pierwsze zawody na trudnym terenie w Rybniku, a myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej.

Kacper Woryna (zawodnik ROW-u Rybnik): Cieszę się, że tak to wyglądało w pierwszym meczu sezonu. Też to nie był jakiś perfekcyjny występ. Zostawałem na starcie, a potem musiałem odrabiać. Dużo stresu było i trudny rywal. Każdy bieg był ciężki i musieliśmy uważać. Musimy dalej mocno pracować.

Tomasz Gapiński (zawodnik Euro Finannce Polonii Piła): Starty i pierwszy łuk były wyśmienite. Chyba we wszystkich moich wyścigach było to widać. W dwóch biegach na trasie wyprzedzał mnie Kacper Woryna. Pogubiłem więc trochę tych punktów. Motocykle spisywały się dobrze, ale ja sam popełniałem wiele błędów. Z racji mojego doświadczenia takich prostych rzeczy nie powinienem psuć. Jest nam przykro. Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo. Będziemy teraz trenować i walczyć w kolejnym meczu. Dziękujemy naszym kibicom, którzy przyjechali do Rybnika nas wspierać.

ZOBACZ WIDEO Kapitalne ściganie na torze w Daugavpils!

Źródło artykułu: