Drużyna z Rybnika przez większość ekspertów typowana jest do szybkiego powrotu w szeregi najlepszych w kraju. Przemawia za tym nie tylko chęć rewanżu za historie z ubiegłego roku, ale zwyczajnie również bardzo mocny skład. Mateusz Szczepaniak, Troy Batchelor czy Kacper Woryna. Zwłaszcza ostatni z nich udowodnił, że w tej lidze może być wielką gwiazdą.
W zasadzie można powiedzieć, że pilanie zagrozili gospodarzom tylko w pierwszym biegu. Adrian Cyfer i Tomas H. Jonasson zaskoczyli rywali i po nieudanym starcie wydarli swoje pozycje na dystansie i nieoczekiwanie wyprowadzili swój zespół na prowadzenie. Jak się okazało, pierwszy i ostatni raz w tym meczu.
Wśród miejscowych prym wiedli wspomniani Batchelor i Woryna. Ważne punkty dołożyli też Andriej Karpow, czy Artur Czaja. Świetnie zawody zaczął też Lars Skupień, ale po dwóch trójkach nie był już tak skuteczny. Goście bazowali na regularnym Jonassonie i niezwykle walecznym Tomaszu Gapińskim. Swoje zrobił też Cyfer. Juniorzy nie istnieli.
Niezbyt udany powrót do zespołu z Piły zaliczył Rafał Okoniewski. Doświadczony żużlowiec był nieco zagubiony i czasami podejmował na torze dziwne decyzje. Wystarczy wspomnieć sytuację z 13. biegu, gdy jechał na 5:1 z Pontusem Aspgrenem, ale popełnił błąd i spadł na czwarte miejsce. Chwilę później zdezorientowany Szwed również stracił dobrą pozycję.
Zespół z Wielkopolski tylko w początkowej fazie meczu utrzymywał dystans matematycznie możliwy do zniwelowania. Im dłużej trwało spotkanie, tym rybniczanie bardziej odjeżdżali. Widać, że brakuje im jeszcze nieco objeżdżenia, ale rzeczywiście są jednym z głównych kandydatów do walki o awans.
W Pile raczej nie będzie nerwowych ruchów. Prawdopodobnie porażka na Śląsku w jakimś sensie była wkalkulowana i nikt nie będzie robił tragedii. Jest kilka powodów do optymizmu, jak na przykład postawa obcokrajowców. Kłopotem może być jednak formacja młodzieżowa. Paweł Staniszewski i Patryk Fajfer przeszli obok meczu. Postawa zwłaszcza pierwszego z nich była zatrważająca. Już na pierwszym łuku można było wpisywać mu zero.
ROW pokazał moc, ale za tydzień może mieć już o wiele trudniej. Pojedzie bowiem do Daugavpils, gdzie o dobry wynik niezwykle trudno. Zdaje się, że to będzie weryfikacja klasy tego zespołu.
Punktacja:
ROW Rybnik - 57
9. Andriej Karpow - 9+1 (1,3,t,3,2*)
10. Artur Czaja - 8+2 (0,2*,1,2*,3)
11. Troy Batchelor - 14 (2,3,3,3,3)
12. Mateusz Szczepaniak - 4+2 (1*,w,1,2*)
13. Kacper Woryna - 13+2 (2*,3,3,3,2*)
14. Robert Chmiel - 3+1 (2*,0,1)
15. Lars Skupień - 6 (3,3,0,0)
Euro Finannce Polonia Piła - 33
1. Tomas H. Jonasson - 8+1 (2*,2,2,2,0)
2. Adrian Cyfer - 5+1 (3,1,1*,0,0)
3. Tomasz Gapiński - 8+2 (3,1*,2*,1,1)
4. Pontus Aspgren - 7 (0,2,3,1,1)
5. Rafał Okoniewski - 3 (1,d,2,0)
6. Patryk Fajfer - 2 (1,1,0)
7. Paweł Staniszewski - 0 (0,0,d)
Bieg po biegu:
1. (66,38) Cyfer, Jonasson, Karpow, Czaja - 1:5 - (1:5)
2. (66,27) Skupień, Chmiel, Fajfer, Staniszewski - 5:1 - (6:6)
3. (66,33) Gapiński, Batchelor, Szczepaniak, Aspgren - 3:3 - (9:9)
4. (66,24) Skupień, Woryna, Okoniewski, Staniszewski - 5:1 - (14:10)
5. (66,07) Batchelor, Jonasson, Cyfer, Szczepaniak (w/u) - 3:3 - (17:13)
6. (66,06) Woryna, Aspgren, Gapiński, Chmiel - 3:3 - (20:16)
7. (65,71) Karpow, Czaja, Fajfer, Okoniewski (d) - 5:1 - (25:17)
8. (65,71) Woryna, Jonasson, Cyfer, Skupień - 3:3 - (28:20)
9. (66,27) Aspgren, Gapiński, Czaja, Skupień - 1:5 - (29:25)
10. (66,22) Batchelor, Okoniewski, Szczepaniak, Staniszewski (d4) - 4:2 - (33:27)
11. (66,27) Woryna, Czaja, Gapiński, Cyfer - 5:1 - (38:28)
12. (65,97) Batchelor, Jonasson, Chmiel, Fajfer - 4:2 - (42:30)
13. (66,05) Karpow, Szczepaniak, Aspgren, Okoniewski - 5:1 - (47:31)
14. (66,71) Czaja, Karpow, Aspgren, Cyfer - 5:1 - (52:32)
15. (66,26) Batchelor, Woryna, Gapiński, Jonasson - 5:1 - (57:33)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Widzów: 8 500
NCD: uzyskali Andriej Karpow i Kacper Woryna - 65,71 s. w biegach 7. i 8.
Startowano według II zestawu.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland