Działacze Innpro ROW-u Rybnik nie mieli dużego pola manewru po tym, jak zespół dość niespodziewanie awansował do PGE Ekstraligi. Prezes Krzysztof Mrozek zbudował drużynę z zawodników po przejściach. W kadrze "Rekinów" znaleźli się m.in. byli mistrzowie świata w osobach Nickiego Pedersena i Chrisa Holdera.
Australijczyk i Duńczyk najlepszy okres kariery mają za sobą, ale w sezonie 2025 będą chcieli udowodnić, że wciąż potrafią rywalizować w elitarnych rozgrywkach. Tym bardziej że Innpro ROW Rybnik zakontraktował większą liczbę seniorów i w odwodzie czeka jeszcze Rohan Tungate.
Pedersen udowodnił, że pomimo nadchodzących 48. urodzin, nie zamierza ustępować miejsca młodszym. W mediach społecznościowych udostępnił dane, z których wynika, że w ciągu ostatnich miesięcy stracił na wadze aż 11 kilogramów.
ZOBACZ WIDEO: Wytypował kolejność PGE Ekstraligi. To nie Motor będzie mistrzem Polski
"Trening w okresie zimowym był na poważnie. Zostało niespełna 14 dni do ponownego wyjazdu na tor, tymczasem waga, którą osiągnę przed 10 marca, to 63 kilogramy. Łącznie zrzuciłem 11 kilogramów" - napisał trzykrotny mistrz świata.
"Przy okazji zbudowałem mięśnie. Nie miałem takiej wagi od 2007 roku. Nie mogę się doczekać ekscytujących wyzwań w sezonie 2025" - dodał Pedersen.
Czas pokaże, czy taka forma fizyczna przeniesie się na lepsze rezultaty u Pedersena. Duńczyk po raz ostatni ścigał się w PGE Ekstralidze w roku 2023 w barwach klubu z Grudziądza. Miał wtedy spore problemy zwłaszcza na trudniejszych nawierzchniach, co prowadziło do tego, że przedwcześnie wycofywał się z rywalizacji i osłabiał ekipę.
Warto jednak pamiętać, że mimo kryzysu w 2023 roku, Pedersen miał średnią biegową 1,968. Był to 16. rezultat w PGE Ekstralidze i najlepszy wśród zawodników grudziądzkiego GKM-u.