Nowy zawodnik mistrza Polski wylądował przed paroma dniami w Londynie i na razie przebywa właśnie w Anglii. Jego pobyt na Wyspach Brytyjskich nie będzie trwać jednak długo.
- Jesteśmy w kontakcie z Bradym i ustaliliśmy, że jak tylko zaplanujemy pierwsze treningi na torze, przyleci do Polski - tłumaczy nam menedżer Fogo Unii, Piotr Baron.
Australijczyk nie miał jak dotąd okazji do integracji z zespołem. Nie było go pod koniec roku na prezentacji i zgrupowaniu w Lesznie. Stracił też wyjazd a cross do Hiszpanii. Klubu to nie martwi, bo Brady solidnie przygotowywał się do sezonu w Australii. Teraz będzie już natomiast na miejscu. Czasu, by poznać się z kolegami i potrenować na stadionie Alfreda Smoczyka, powinno być sporo.
Wiele wskazuje na to, że Kurtz będzie musiał bookować bilet do Polski już lada moment. Są spore szanse, że Fogo Unia zacznie treningi jeszcze w tym tygodniu. - Bandy są zamontowane i można powiedzieć, że jesteśmy gotowi. Do pełni szczęścia brakuje nam tylko pogody. Planowaliśmy, że wyjedziemy na tor w czwartek lub piątek, ale zobaczymy, czy aura będzie dla nas łaskawa - dodał Baron.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"