W Toruniu nie będzie klepania się po plecach. Wywrócono wszystko do góry nogami

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak dyryguje w parku maszyn
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak dyryguje w parku maszyn

Menedżer Jacek Frątczak i trener Karol Ząbik pracują nad przygotowaniem ekipy Get Well Toruń do nowego sezonu. - Nie jest sztuką samo wypełnianie swojego kontraktu. Interesuje mnie to, co ktoś może dać na zewnątrz - podkreśla Frątczak.

Zmiany w kadrze zawodników to jedno, ale w Get Well Toruń pojawił się także m.in. nowy trener - Karol Ząbik. Duet jaki stworzył z Jackiem Frątczakiem ma za zadanie przywrócić drużynie dawny blask. W klubie trwa zatem solidna rewolucja.

- W zasadzie wywróciliśmy z Karolem wszystko do góry nogami. Jaki będzie efekt, na razie tego oczywiście nie wiemy. Mamy jednak wrażenie, że idziemy w dobrym kierunku. Wiemy na jakim poziomie są nasi chłopcy jeśli chodzi o kwestie motoryczno-wydolnościowe po sezonie - przyznaje Jacek Frątczak.

W końcówce poprzedniej kampanii wiele mówiło się o tym, że menedżerowi nie było po drodze z Robertem Kościechą. Ostatecznie ten drugi pożegnał się z klubem, a sprawy młodzieżowców powierzono innemu z wychowanków Apatora Toruń. - Nie jest sztuką samo wypełnianie swojego kontraktu. Interesuje mnie to, co ktoś może dać na zewnątrz. Karol włożył w swoją pracę mnóstwo serca i mam nadzieję, że przede wszystkim spełniło to oczekiwania zawodników. Tutaj na pewno nie będzie żadnego koleżeństwa i poklepywania się po plecach, bo jestem naprawdę pozytywnie zaskoczony dobrą i konsekwentną pracą trenera oraz jego wymaganiami. Dobre preludium przed współpracą już w sezonie - mówi stanowczo Frątczak.

Przed Aniołami teraz bardzo intensywny marzec. Sparingi oraz zawody Speedway Best Pairs mają przygotować optymalną formę na inaugurację, w której Get Well zmierzy się na wyjeździe z Cash Broker Stalą Gorzów.

ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii

Źródło artykułu: