Utarło się, że pierwszym trenerem sportów walki, który pojawił się w żużlu, jest Mariusz Cieśliński związany z Betard Spartą Wrocław i Maciejem Janowskim. Nie jest to jednak prawda. - Jestem związany z żużlem już od 7. lat - mówi nam Tomasz Skrzypek, który przygotowuje właśnie Fogo Unię Leszno. - Początkowo byłem związany z Włókniarzem Częstochowa, później była to Betard Sparta a ostatnio przez związek z Piotrem Pawlickim poproszono mnie o współpracę z całym zespołem aktualnych mistrzów Polski z Leszna - dodaje Skrzypek, który równocześnie jest też trenerem reprezentacji narodowej w K1.
Wydawać by się mogło, że trening zawodników sportów walki i żużlowców to dwie różne sprawy. Nasz rozmówca przekonuje jednak, że obie dyscypliny mają wiele wspólnego. Decydujące w obu sportach są trzy czynniki. - Tych cech jest więcej, ale ja głównie wskazałbym na trzy: podobny czas reakcji, moment wygenerowania mocy oraz umiejętność podejmowania szybkich decyzji. Refleks jest czymś oczywistym i istotnym elementem, w jego wytrenowaniu są ćwiczenia na sali.
- To samo związane jest z podejmowaniem szybkich decyzji. Żużlowcy w ułamku sekundy muszą zdecydować czy pójść do małej, czy atakować po dużej. W sportach walki to się tyczy ataku, jak również obrony, a także reakcji na wyprowadzone uderzenie przeciwnika. To są elementy, których nie da się wyćwiczyć inaczej niż na treningach - szczegółowo opisuje Tomasz Skrzypek.
- Moment wygenerowania mocy też oczywiście jest istotny w żużlu, bo przecież zawodnik ma pod sobą ładnych parę kilogramów motocykla. Trzeba wiedzieć, kiedy przycisnąć i z jaką siłą - dodaje.
Treningi w sportach uderzanych opierają się na wyprowadzaniu ciosów, stosowaniu technik obronnych. Żużlowcy często wrzucają filmy do sieci właśnie z takich ćwiczeń. Kibicom może wydawać się, że są to tylko zabawy, ale Skrzypek podkreśla, że nawet wysokie kopnięcia są w żużlu przydatne. - Oczywiście nie dosłownie. Nikt nikogo nie uczy kopać po to, by później robił to na torze. To jest inne ćwiczenie aniżeli zestaw ogólnorozwojowy. To taka trochę inna sytuacja dla zawodników, a na torze też zdarza się niespodziewanych sytuacji mnóstwo. Pozwala się to przystosować, wypracować model zachowań co zrobić, kiedy znajdę się w niecodziennej sytuacji. Mało tego ten cios buduje zawodników pod kątem mentalnym, a przygotowanie w tym aspekcie jest przecież jednym z najważniejszym i każdy doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Nie ma tu podziału na K1 czy żużel, przygotowanie mentalne ważne jest wszędzie -tłumaczy kickbokser.
Choć może się wydawać, że w różnych dyscyplinach stosuje się inne ćwiczenia, tak nie jest. Wykonywane praktyki podczas przygotowań do sezonu są w sportach walki i żużlu takie same. - To najbardziej błędna obiegowa opinia, jaką znamy. Podczas edukacji na AWF moi wykładowcy dokładnie to wyjaśniali - te ćwiczenia są takie same, bo mówimy o motoryce i przygotowaniu ogólnorozwojowym. Trzeba pamiętać, że mamy do czynienia ze sportowcami - ujmijmy - to klasy A. Tu każdy chce być fizycznie przygotowany na maksymalny możliwy sposób. Koordynacja, motoryka, automatyka czy nawet przygotowanie gimnastyczne w każdym z tych sportów powinno być takie samo. Oczywiście treningi są dostosowane do poziomu, na jakim jest dany żużlowiec, ale zasadniczo ćwiczenia się nie różnią. Jedyna różnica, jaką dostrzegam, jest taka, że żużlowcy są bardziej dociekliwi, jeśli chodzi o wykonanie tych ćwiczeń perfekcyjnie - kończy Tomasz Skrzypek.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii