Jakub Opara: Żużlowcy przebili Depeche Mode. Piłkarze mają tu swój dom. Skoki? Jesteśmy otwarci (wywiad)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zenon Plech na PGE Narodowym. Przygotowania do Grand Prix 2017.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Zenon Plech na PGE Narodowym. Przygotowania do Grand Prix 2017.

- Zależy nam, żeby PGE Narodowy był domem nie tylko piłkarskiej reprezentacji Polski, ale i żużla - mówi Jakub Opara, prezes spółki Pl2012+, a Grand Prix ma być jednym z hitów tegorocznego kalendarza imprez na największym stadionie w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Dariusz Ostafiński (WP SportoweFakty): Tegoroczne Grand Prix na PGE Narodowym ponownie zobaczy komplet widzów. Czy to jest mocny argument za tym, żeby organizować tę imprezę w kolejnych latach?

Jakub Opara (prezes spółki Pl2012+, która jest operatorem PGE Narodowego): Żużel to bardzo emocjonujący i cieszący się ogromną popularnością sport. Nie dziwi, że tegoroczne zawody obejrzy komplet widzów. Grand Prix powinno na stałe gościć na PGE Narodowym, by nie tylko warszawiacy ale i mieszkańcy innych miast mogli doświadczać emocji czarnego sportu.

A może żużlowy weekend? Taki jak w 2016 roku gdzie w sobotę mieliśmy Grand Prix, a dzień później mecz Polska – Reszta Świata?

Są podstawy do rozmów na ten temat. Jest niewiele dyscyplin, które przyciągają na arenę komplet widzów. Oprócz żużla są to piłka nożna i siatkówka. Powrót do koncepcji dwudniowych zawodów wymagałby odpowiedniego zgrania wielu kwestii organizacyjnych i biznesowych. Niemniej, jesteśmy otwarci na rozmowy z organizatorami na temat kontynuacji tej formuły.

Tłumy na zawodach Grand Prix na PGE Narodowym oznaczają, że Warszawa zakochała się w żużlu? A może kibice to wyłącznie przyjezdni?

Z danych wynika, że z roku na rok więcej biletów na żużlowy turniej Grand Prix sprzedaje się w województwie mazowieckim, a w dalszej kolejności w Wielkopolsce i kilku innych regionach typowo żużlowych, a więc w lubuskim, kujawsko-pomorskim i na Śląsku. Żużel stał się sportem narodowym. Nie jest co prawda tak powszechny na świecie, ale w Polsce to wielka siła. Poza tym, kibice żużlowi są niesamowici. Całe rodziny przyjeżdżają dopingować i świetnie się przy tym bawią. Te okrzyki, transparenty, trąbki - to wszystko tworzy niepowtarzalny klimat.

Jak się ma Grand Prix do innych imprez odbywających się na PGE Narodowym? Jakie były hity minionego roku - nie  tylko sportowe?

Otworzyliśmy się na nowe dyscypliny i formaty takie jak KSW Colloseum, czy Pingpongowy PGE Narodowy, co wpłynęło na świetny wynik finansowy, bo spółka odnotowała zysk na poziomie 7 milionów złotych. Nie mogło zabraknąć koncertów zespołów światowego formatu jak Coldplay czy Depeche Mode. Ogromnym sukcesem zakończyła się także druga edycja koncertu Roztańczony PGE Narodowy transmitowanego w telewizji Polsat. Jednak to żużel oraz mecze piłki nożnej i siatkowej zgromadziły największą liczbę widzów.

A jaki jest zestaw tegorocznych hitów na największym stadionie w kraju? 

W tym roku czekają nas nowe emocje związane z Koncertem Niepodległościowym czy Narodową Galą Boksu. Czekają nas dwa koncerty Eda Sheerana, mecz Reprezentacji Polski tuż przed wylotem do Rosji na mundial.

Jaka jest różnica w przygotowaniu stadionu do meczu piłkarskiego i żużla?

Żadne wyzwanie nie jest kłopotliwe. Najważniejszym elementem jest oczywiście budowa toru. W przypadku spotkań piłkarskich - układanie murawy. Płyta PGE Narodowego pozwala nam w niemalże dowolny sposób zmieniać arenę.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Sportowe gwiazdy miewają kaprysy. Czy żużlowcy czymś was zaskoczyli?

Zaskoczyli nas skromnością i dostępnością także dla kibiców. Przed ubiegłorocznymi zawodami miałem okazję rozmawiać z nimi i przyglądać się motocyklom. Dowiedziałem się od zawodników, że średnie spalanie motocykla żużlowego to sto litrów na sto kilometrów. Do tego dochodzą jeszcze sukcesy sportowe. Mamy młodych, gniewnych i już znakomitych zawodników.

Nie boicie się konkurencji Stadionu Śląskiego? Prezes PZPN Zbigniew Boniek oglądał mecz U-19 na tym obiekcie i był pod wrażeniem.

PGE Narodowy od lat przynosi szczęście reprezentacji Polski, która wygrywa tu wszystkie spotkania. Tu awansowała na mundial, ten moment z całą pewnością przejdzie do historii. O wyjątkowości tego miejsca mówią też trener i sami piłkarze, dla których gra w biało-czerwonej twierdzy stanowi nobilitację. Jesteśmy domem polskiej reprezentacji i tak będzie przez kolejne lata, co jest potwierdzone umową.

W tym roku na Śląskim odbędą się mistrzostwa Europy. A gdyby okazało się, że za rok chcą tam robić także Grand Prix, zabrać je Warszawie, to walczylibyście o to, żeby zatrzymać imprezę u siebie?

Żużel to jedna z najważniejszych dyscyplin w naszym kraju. Oczywiście, zależy nam na tym, aby PGE Narodowy pozostał domem nie tylko piłkarzy, ale także i czarnego sportu.

A co, pana zdaniem, daje PGE Narodowy żużlowi? 

PGE Narodowy to nie tylko spektakularne wydarzenia. To także komfort i bezpieczeństwo doceniane przez międzynarodowe organizacje i związki sportowe. Dlatego PGE Narodowy jest areną najważniejszych wydarzeń sportowych w żużlu, piłce nożnej, siatkówce, czy wyścigach samochodowych. To miejsce, na którym padają rekordy świata i rekordy frekwencji. Ci, którzy byli na naszym obiekcie, przyznają mi rację, a ci, którzy się zastanawiają, niech przyjadą i najlepiej sami się przekonają. Najlepiej na żużlowe Grand Prix, które jest wyjątkowym wydarzeniem. Sam obiekt pod względem nowoczesności zalicza się do światowej ekstraligi. Warto też dodać jego atrakcyjne położenie w Warszawie i wyjątkowy urok zewnętrzny. PGE Narodowy doskonale wkomponował się w panoramę miasta i od razu stał się jego częścią. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie Warszawy bez PGE Narodowego.

Ile osób i jakich środków trzeba, żeby zabezpieczyć żużel? Wojsko to nie jest, ale tu i ówdzie jakaś beczka metanolu się znajdzie.

W przypadku spotkań żużlowych zabezpieczenie obiektu jest bardzo podobne jak podczas organizacji meczów piłki nożnej. Obiekt zabezpieczają zarówno służby porządkowe zapewnione przez PGE Narodowy, jak i służby mundurowe takie jak policja czy straż pożarna. Wszystkie te służby ściśle współpracują z koordynatorami ds. bezpieczeństwa ze strony organizatora oraz obiektu. Bezpieczeństwo podczas wydarzeń odbywających się na naszej arenie jest dla nas rzeczą najważniejszą. I chodzi tutaj zarówno o bezpieczeństwo kibiców, jak i zawodników. Dlatego indywidualnie przed każdym wydarzeniem jest przygotowany plan zabezpieczenia danej imprezy, w którym uszczegóławiane są także takie informacje, jak liczba służb pracuje danego dnia na PGE Narodowym.

Czy w związku z sukcesami Kamila Stocha myśleliście,  by wybudować skocznię i zrobić w Warszawie turniej skoków?

Pojawiły się takie pomysły, nawet poparte konkretnymi projektami, których realizacja nie jest możliwa ze względów technicznych. Organizacja takiego wydarzenia wiąże się z ogromnymi nakładami finansowymi. Jeżeli pojawią się inne projekty, będziemy je analizować. Jesteśmy otwarci, a już na pewno na sporty narodowe.

Jakie macie dane związane z odwiedzinami PGE Narodowego w ciągu wszystkich lat, gdy działa ten obiekt?

Od otwarcia odwiedziło nas już prawie 9 milionów gości. W 2017 roku padła rekordowa liczba odwiedzających PGE Narodowy i wyniosła 2 119 370 osób. Największą popularnością cieszą się mecze piłkarskie, zawody żużlowe, mecze siatkarskie, koncerty, ale także rekolekcje "Jezus na Stadionie", które zgromadziły nawet 70 tysięcy osób.

Czy przeciętny Polak, kibic sportu, widział już PGE Narodowy, to znaczy był na tym obiekcie? Nawiązuję tym pytanie do teorii, że każdy kibic w naszym kraju powinien choć raz zobaczyć ten obiekt podczas jakiejś imprezy?

Z całą pewnością każdy Polak chociaż raz w życiu powinien odwiedzić PGE Narodowy-miejsce pozytywnych emocji i wrażeń. Liczba gości, którzy odwiedzili stadion, jest dowodem, że miejsce ma znaczenie,  a obiekt ma swoją magię.

Kalendarz imprez na PGE Narodowym w 2018 roku.
Kalendarz imprez na PGE Narodowym w 2018 roku.
Komentarze (8)
avatar
D-W-R
16.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe czy żużlowcy przebiliby Depeszów, gdyby na GP bilety też kosztowały 300 zł :) Odpowiedź jest oczywista. Durne porównanie i równie durny wniosek. A ja wciąż nie mam ochoty na GP na Narod Czytaj całość
avatar
Petrus
13.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moje największe miłości, to żużel i Depeche Mode. 
avatar
wanow
13.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko pieknie tylko szkoda ze p Ostafinski nie zadał jednego zasadniczego pytania kto bedzie w tym roku sponsorować GP w Warszawie.Bo bilety prawie sprzedane a sponsor się wycofał. 
avatar
Datherd1403
13.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale koncert Depeszów to było coś, szkoda tylko że trybuny. Na GP tego się nie odczuje, koncert to koncert.