- Będziemy rozszerzać działalność klubu - mówi nam właściciel Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki. - Chcemy mieć nie tylko żużel, ale i motocross, karting i drift – wylicza, a to oznacza, że w klubie mają powstać nowe sekcje.
- Chcemy zbudować tor kartingowy i taki do driftu - przyznaje Nawrocki. - Jeśli idzie o karting, to przyjaciel ma halę wielkości sześciu tysięcy metrów kwadratowych do sprzedania i to byłoby dobre miejsce na tor. Co do driftu, to mogę powiedzieć, że ja w tym siedzę. Moje auto bierze udział w zawodach odbywających się w Warszawie. Tam przychodzi po osiem, dziesięć tysięcy ludzi, by oglądać te imprezy na żywo.
Warto przypomnieć, że Stal buduje też minitor żużlowy. Ma on wyglądać jak ósmy cud świata - będzie taśma startowa, bandy i normalna żużlowa nawierzchnia. Oczywiście ta i inne inwestycje muszą cieszyć. Pytanie, skąd będzie na to kasa. - Zrobimy to wszystko w miarę tanio - wyjaśnia Nawrocki. - Bardzo pomaga nam klub kibica, ruszymy też ze sprzedażą cegiełek. Pamiętajmy też, że robimy inwestycje, z których będą przychody.
ZOBACZ WIDEO Lekarz sugerował Gollobowi zakończenie kariery. "To był pierwszy dzwonek, powinienem był zareagować"
Domek w Karkonoszach " i wysłuchać do końca . Lol