Podczas meczu FA Cup między Birmingham City a Newcastle United doszło do kontrowersji związanej z brakiem technologii goal-line. Goście wygrali to spotkanie 3:2 (więcej tutaj), ale sporo dyskusji wywołał pierwszy gol.
Joe Willock zdobył bramkę, która według niektórych nie powinna zostać uznana. Jego strzał został zablokowany przez bramkarza Birmingham, Baileya Peacock-Farrella, ale sędzia liniowy stwierdził, że piłka przekroczyła linię całym obwodem (zobacz wideo poniżej).
W Premier League sytuacja zostałaby szybko wyjaśniona dzięki technologii goal-line. Ta nie jest jednak stosowana podczas meczów Pucharu Anglii, które odbywają się w pierwszych rundach.
Reakcje kibiców i ekspertów były pełne niedowierzania. Były obrońca Birmingham, Matthew Upson, komentując sytuację, stwierdził: - To trudne do oceny. Naprawdę niemożliwe jest stwierdzenie, czy piłka całkowicie przekroczyła linię.
Głos zabrali także fani. Jeden z nich wyznał wprost, że " technologia goal-line jest niezbędna w dzisiejszej grze, czy nam się to podoba, czy nie".
Mimo kontrowersji Newcastle zdołało wygrać mecz dzięki późnemu trafieniu Willocka w 86. minucie. To zapewniło im awans do piątej rundy Pucharu Anglii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny