Sceptyczne podejście byłego menedżera. "Niech zrobią taki wynik jak my przed rokiem"

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek (po lewej) i Piotr Żyto
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek (po lewej) i Piotr Żyto

Jeśli dokładnie przeanalizować niedzielną potyczkę Fogo Unii i ROW niczego nie można być pewnym. - Woryna w życiowej formie plus kilku zawodników znających ten tor. Leszno z kolei w dołku a Pawlicki z kontuzją. Może być różnie - wylicza Piotr Żyto.

Nadal nie rozwiązała się sprawa Grigorija Łaguty a co za tym idzie ROW Rybnik na ten moment nie jest zagrożony bezpośrednim spadkiem. - Ja tej sprawy nie będę komentował - uciął krótko były menedżer ROW Piotr Żyto. Niemniej jednak punkty rybniczanom są potrzebne i do Leszna pojadą po wygraną. - Niech zrobią taki wynik jak my przed rokiem to będzie dobrze - sceptycznie ocenił nasz rozmówca. Jednak były menedżer zespołu widzi cień szansy dla szóstego obecnie zespołu w tabeli PGE Ekstraligi.

- Przede wszystkim Kacper Woryna jest w życiowej formie. W takiej dyspozycji nie robi mu różnicy czy pojedzie w Lesznie czy u siebie w Rybniku. Powinien być liderem zespołu a z pozycji juniorskiej wiadomo, że można nim fajnie rotować - zauważa Piotr Żyto. Uwagę szkoleniowca zwraca też "leszczyński zaciąg" w barwach ROW. - Tobiasz Musielak na pewno będzie chciał się pokazać przed swoją publicznością z jak najlepszej strony. Ostatni mecz miał niezły i sądzę, że i tym razem napsuje sporo krwi rywalom. Mało tego jest jeszcze Damian Baliński, który w Lesznie zawsze jakieś punkty przywiezie - wylicza atuty gości nasz rozmówca. Do wyżej wymienionych trzeba też dodać , który świetnie zadebiutował w , ale właśnie w Lesznie nastąpi weryfikacja jego umiejętności. Trudno więc ocenić w tej chwili na co go stać.

Leszczynianie z kolei walczą o jak najlepszą pozycję wyjściową na fazę Play-Off. Patrząc na układ w tabeli Fogo Unia trafi w półfinale na Betard Spartę Wrocław, która im - delikatnie mówiąc - nie leży w ostatnich latach. Gdyby jednak punkty zostały odjęte ROW za sprawę Łaguty wtedy Leszno najpewniej trafi na Cash Broker Stal Gorzów. - Leszczynianie są ostatnio w dołku co pokazują ich wyniki. Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Piotr Pawlicki ma kontuzję. Wiem, że on ma jechać jutro w GP Challange, ale nie do końca jestem pewny czy powinien to robić - zastanawia się Żyto. Trudno się z nim nie zgodzić. Wśród leszczyńskich fanów już chodzi plotka, że jeden drobny upadek w sobotę i kapitan Fogo Unii nie pojedzie w niedzielę. Jeśli tak by się stało to ROW będzie miał ogromną szansę na korzystny wynik w niedzielnej potyczce.

ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze

Komentarze (34)
avatar
Herbi 1938 UL
19.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Eee co tam taki jak przed rokiem! ROW ma wygrać i to co najmniej 47-43! Wtedy sprawiedliwości stanie się zadość i wreszcie wyrównany rachunki z Wellami za 1994 rok:-) Do boju Rekiny! Wierzę w W Czytaj całość
avatar
dachmotoarena
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
nie ma możliwości żeby leszno ten mecz przegrało a jeśli tak się stanie to będzie to po prostu przekręt 
avatar
sympatyk żu-żla
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Row jedzie do Leszna .Będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, 
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jeśli Leszno sprzeda mecz Rybnikowi, to nie obejdzie się bez prokuratury. Nie takie kluby już upadały za przekręty. 
avatar
maczugas
18.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
PYTAM KIM W UCZCIWY SPOSÓB ROW MA WYGRAĆ W LESZNIE ???
NO CHYBA ,ZE NIE POJEDZIE PAWLICKI I KILDEMAND ! ?.
TENŻE ROW JADĄC ZE SŁABYM TORUNIEM NA WŁASNYM TORZE PRZEGRAŁBY TEN MECZ GDYBY NIE
Czytaj całość