Nadal nie rozwiązała się sprawa Grigorija Łaguty a co za tym idzie ROW Rybnik na ten moment nie jest zagrożony bezpośrednim spadkiem. - Ja tej sprawy nie będę komentował - uciął krótko były menedżer ROW Piotr Żyto. Niemniej jednak punkty rybniczanom są potrzebne i do Leszna pojadą po wygraną. - Niech zrobią taki wynik jak my przed rokiem to będzie dobrze - sceptycznie ocenił nasz rozmówca. Jednak były menedżer zespołu widzi cień szansy dla szóstego obecnie zespołu w tabeli PGE Ekstraligi.
- Przede wszystkim Kacper Woryna jest w życiowej formie. W takiej dyspozycji nie robi mu różnicy czy pojedzie w Lesznie czy u siebie w Rybniku. Powinien być liderem zespołu a z pozycji juniorskiej wiadomo, że można nim fajnie rotować - zauważa Piotr Żyto. Uwagę szkoleniowca zwraca też "leszczyński zaciąg" w barwach ROW. - Tobiasz Musielak na pewno będzie chciał się pokazać przed swoją publicznością z jak najlepszej strony. Ostatni mecz miał niezły i sądzę, że i tym razem napsuje sporo krwi rywalom. Mało tego jest jeszcze Damian Baliński, który w Lesznie zawsze jakieś punkty przywiezie - wylicza atuty gości nasz rozmówca. Do wyżej wymienionych trzeba też dodać , który świetnie zadebiutował w , ale właśnie w Lesznie nastąpi weryfikacja jego umiejętności. Trudno więc ocenić w tej chwili na co go stać.
Leszczynianie z kolei walczą o jak najlepszą pozycję wyjściową na fazę Play-Off. Patrząc na układ w tabeli Fogo Unia trafi w półfinale na Betard Spartę Wrocław, która im - delikatnie mówiąc - nie leży w ostatnich latach. Gdyby jednak punkty zostały odjęte ROW za sprawę Łaguty wtedy Leszno najpewniej trafi na Cash Broker Stal Gorzów. - Leszczynianie są ostatnio w dołku co pokazują ich wyniki. Do tego trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Piotr Pawlicki ma kontuzję. Wiem, że on ma jechać jutro w GP Challange, ale nie do końca jestem pewny czy powinien to robić - zastanawia się Żyto. Trudno się z nim nie zgodzić. Wśród leszczyńskich fanów już chodzi plotka, że jeden drobny upadek w sobotę i kapitan Fogo Unii nie pojedzie w niedzielę. Jeśli tak by się stało to ROW będzie miał ogromną szansę na korzystny wynik w niedzielnej potyczce.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze
NO CHYBA ,ZE NIE POJEDZIE PAWLICKI I KILDEMAND ! ?.
TENŻE ROW JADĄC ZE SŁABYM TORUNIEM NA WŁASNYM TORZE PRZEGRAŁBY TEN MECZ GDYBY NIE Czytaj całość