Błąd polskiego arbitra. Pokazał, że ma biało-czerwone serce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Matej Zagar na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Matej Zagar na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Artur Kuśmierz nie popisał się w 15. biegu Grand Prix Szwecji w Malilli. Polski sędzia niesłusznie wykluczył Mateja Zagara po zderzeniu z Piotrem Pawlickim. Najlepiej by było, jakby powtórzył wyścig dając Słoweńcowi kolejną szansę.

W tym artykule dowiesz się o:

Sędzia Artur Kuśmierz do 15. biegu zawodów Grand Prix w Malilli spisywał się bardzo dobrze. Już w pierwszej serii dał ostrzeżenia za utrudnianie startu dla Petera Kildemanda i Macieja Janowskiego. Dzięki temu utemperował zapędy zawodników do ruszania się pod taśmą. Problem sprawiła mu jednak ocena sytuacji na wyjściu z pierwszego łuku.

Piotr Pawlicki wystartował lepiej od Mateja Zagara, ale na wirażu jadący środkiem toru Słoweniec minął Polaka. Pawlicki widząc, że traci pozycję przyciął do krawężnika, ale nadział się na deflektor i tylne koło maszyny rywala. Musiał się przewrócić. Decyzja Kuśmierza mogła być tylko jedna - powtórka z udziałem obu zawodników. Arbiter chyba jednak poszedł za głosem serca i wykluczył Zagara. To nie była jednak dobra decyzja. Szkoda, bo ten błąd będzie zapewne Kuśmierzowi jeszcze długo wypominany.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca komisarza toru (WIDEO)

Źródło artykułu: