Patryk Dudek - uciekł przed śmiercią i pomógł koledze powiększyć rodzinę

Materiały prasowe / Patryk Dudek
Materiały prasowe / Patryk Dudek

Przedstawiamy sylwetki reprezentantów Polski, którzy wezmą udział w sobotnim finale Drużynowego Pucharu Świata na torze w Lesznie. 25-letni Patryk Dudek przeszedł już wiele. Uciekł śmierci, był zawieszony za doping, a niebawem ma być mistrzem świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Był wrzesień 2012 roku. Stal Gorzów podejmowała Falubaz Zielona Góra w ramach półfinału Ekstraligi. W czwartym wyścigu dnia Patryk Dudek wpadł w koleinę na drugim łuku i na tor wyjechała karetka. - Pierwsze co powiedział, to żeby mechanicy szybko przygotowali mu drugi motocykl, bo pierwszy jest cały powykrzywiany - mówi Jacek Frątczak, ówczesny kierownik Falubazu. Dudek chciał kontynuować zawody i gdyby nie fakt, że lekarz stwierdził złamanie żebra, to prawdopodobnie zielonogórzanin dokończyłby mecz. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść.

- Na drugi dzień dostaliśmy informację, która nas całkowicie zmroziła. Diagnoza mówiła o poważnym uszkodzeniu wątroby - wspomina Frątczak. To wiązało się z bezpośrednim ryzykiem śmierci 20-latka. Informacja o aktualnym stanie zdrowia Dudka była skrzętnie ukrywana. Wiedzieli o niej tylko najbliżsi zawodnika. - Kiedy przyjechałem we wtorek do szpitala i zobaczyłem puste łóżko to zbladłem - dodaje Frątczak, którego do dzisiaj przechodzą dreszcze, kiedy wraca myślami do tamtych wydarzeń.

Dzięki szybkiej hospitalizacji i braku powikłań, Dudka udało się uratować. Całe otoczenie zawodnika na czele z mamą i tatą Sławomirem (w przeszłości również żużlowcem) odetchnęło więc z ulgą.

Już rok później popularny "Duzers" dostał powołanie od trenera Marka Cieślaka na finały Drużynowego Pucharu Świata. 7 lipca 2013 roku czeska Praga była Biało-Czerwona, a jeden ze złotych medali zawisł właśnie na szyi zielonogórzanina. Dudek wraz z reprezentacją powtórzył to osiągnięcie także przed rokiem na torze w Manchesterze. W sobotę będzie miał natomiast szansę na trzeci puchar im. Ove Fundina. Tym razem wywalczony na własnej ziemi.

ZOBACZ WIDEO Powrót żużla do stolicy? PZM gotów pomóc (VIDEO)

- Jestem jak najbardziej spokojny o Patryka. On i Leszno? To się musi udać - zaznacza Frątczak. Obiekt im. Alfreda Smoczyka to jeden z ulubionych torów Dudka. To właśnie w Lesznie został przed rokiem indywidualnym mistrzem Polski.

Kariera Dudka to nie tylko pasmo sukcesów. Choć ma dopiero 25 lat, to na koncie tyle samo wzlotów co i upadków. W sierpniu 2014 roku został zawieszony w prawach zawodnika na rok. Wszystko przez wykrycie we krwi metyloheksanaminy, środka znajdującego się na liście substancji zakazanych. Tamta sytuacja tylko go wzmocniła. Obecnie jest wiceliderem cyklu Grand Prix, choć to dopiero jego pierwszy pełny sezon startów w gronie najlepszych.

- Nie mam wątpliwości, że on zostanie kiedyś mistrzem świata. To człowiek ukierunkowany na sukces z dużą odpornością psychiczną, świetnym zapleczem sprzętowym i znakomitym otoczeniem. Brylantowy technik jazdy przy krawężniku i niecodzienny obserwator. To jak Dudek przewiduje sytuacje na torze, to jego firmowy warsztat. Kwestią czasu jest, kiedy zostanie najlepszym zawodnikiem na świecie - uważa Frątczak.

Dudek sam o sobie mówi, ze jest luzakiem. - Nie narzucam sobie dodatkowej presji. To robią kibice i dziennikarze. Ja jeżdżę dla siebie. Chcę cało i zdrowo przejechać ten sezon. Chciałbym przez lata być w czołówce i z każdym dniem osiągać w tym sporcie coraz więcej. Nawet jakby to miało trwać latami - przyznaje Dudek, który w wolnej chwili lubi sobie pograć na konsoli, a zimą skoczyć do Harrachova bądź we włoskie Alpy.

Ten uśmiechnięty młodzieniec ma na swoim koncie nie tylko żużlowe sukcesy. Mając 17 lat tak wciągnął się wraz ze swoim kolegą w grę na playstation, że rodzice tego drugiego chłopca skorzystali z wolnej chwili i udali się do sypialni. - Patryk jest wujkiem naszej najmłodszej pociechy - śmieje się osoba z pierwszych stron gazet. Niektórzy mówią wręcz, że Dudek w polityce prokreacyjnej dałby lepsze efekty niż 500+ Beaty Szydło. Póki co, sam dzieci jednak nie ma.

Teraz zielonogórzanin skupia się na sobotnim finale DPŚ w Lesznie. Rywalem Polaków będą reprezentacje Wielkiej Brytanii, Szwecji oraz zwycięzca piątkowego barażu.

Patryk Dudek
Wiek: 25 lat
Klub: Falubaz Zielona Góra
hobby: snowboard, playstation
miejscowość: Zielona Góra
największe sportowe osiągnięcie: dwukrotny mistrz świata w drużynie (2013,2016), indywidualny mistrz Polski (2016) i
średnia biegowa na torze w Lesznie: 1,810*

* - pod uwagę wzięto mecze ligowe z lat 2011-2017

Komentarze (73)
avatar
staruszek
8.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny artykuł z głupkowatą treścią i tytułem...
A nie można po prostu rzetelnie opisać początków Patryka kariery zamiast pisać głupoty o prokreacji, że to taki żart niby....
O maćku też głup
Czytaj całość
avatar
L35240
6.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda trochę że wcześniej Patryk nie miał takich zdolności, o których pisze szanowny redaktor.
Gdyby Sław i Honia kupili młodemu Pegasusa ...
... to dzisiaj Dudkowie byli by potężniejsi od Paw
Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
6.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy człowiek ma rożne przeżycia,Wzloty i upadki Tak się tworzy historia o człowieku 
avatar
-K-
6.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dziwie sie, ze "mlody" ma taki talent :D Tato Slawomir wymiatal a w Kolejarzu na nanaszym technicznym torze byl wrecz mistrzem! 
avatar
Weslake1981
6.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za niedouczony redaktorzyna po studiach zaocznych pisał ten artykuł. "Dudek pomógł koledze powiększyć rodzinę" hahaha To ten kolega grał z Dudkiem czy pracował nad powiększeniem rodziny.? Z Czytaj całość