Męki Emila Sajfutdinowa. Wskazał przyczynę problemów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

Emil Sajfutdinow przyznaje, że zarówno on, jak i część jego kolegów męczyła się w czasie niedzielnego meczu PGE Ekstraligi z MRGARDEN GKM-em. Rosjanin zauważa, że przyczyną problemów mogły być warunki pogodowe.

Fogo Unia Leszno zgodnie z planem pokonała grudziądzan (52:38), choć nie zrobiła tego w tak efektownym stylu, jak się spodziewano. Gospodarze w wielu wyścigach się męczyli, a znaczący jest fakt, że zawodnicy MRGARDEN GKM-u wygrali trzy bieg 5:1. Tym, który wyglądał wyjątkowo słabo był Emil Sajfutdinow. Rosjanin uzbierał tylko pięć puntów.

- Nie mam po tym meczu powodów do zadowolenia, a taki dorobek w żadnym wypadku mnie nie zadowala. Co z tego, że nie wychodziłem najgorzej ze startu, jak na dystansie nic nie mogłem zrobić i nawet walczyć - tłumaczył po zawodach Sajfutdinow.

Co było przyczyną problemów gospodarzy? Rosjanin tłumaczy, że swoje zrobiła temperatura. Co prawda mecz w Lesznie rozpoczął się dopiero o 20:00, ale na termometrach było około 25 stopni Celsjusza.

- Problemów z prędkością nie miałem tylko ja, ale większość chłopaków z drużyny. Myślę, że swoje zrobiła pogoda. Było ciepło, a w tym sezonie w takich warunkach jeszcze tu nie jeździliśmy. Przez to i tor zrobił się inny. Myślę jednak, że szybko sobie z tym poradzimy i w kolejnym meczu będzie już lepiej. Najważniejsze, że z GKM-em wygraliśmy - dodał uczestnik cyklu Speedway Grand Prix.

ZOBACZ WIDEO Serie A: spadek klubu Łukasza Skorupskiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: