Brian Karger odmienił jego karierę. Teraz pnie się w górę i wraca do Polski

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / David Bellego
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / David Bellego

Cztery lata temu David Bellego zdobył brązowy medal mistrzostw Europy juniorów i zaczęło się o nim mówić tyle, co ostatnio o Dimitrim Berge. Kariera Francuza później nieco przystopowała, ale wydaje się, że teraz pomału wraca na właściwe tory.

Francuski speedway, w jego klasycznej odmianie, od wielu lat niczym specjalnym się nie wyróżniał na arenie międzynarodowej. Trójkolorowi brali udział w zmaganiach o mistrzostwo świata czy Europy, ale przepadali w eliminacjach jak kamień w wodę. Jeśli już wzbudzali zainteresowanie, to raczej tym, że w Mistrzostwach Europy Par ich drużynę, co się nie zdarza, reprezentowali... trzej bracia, Matthieu, Sebastien i Stephane Tresarrieu. O francuskim żużlu głośniej zrobiło się dopiero w 2013 roku. 20-letni wówczas David Bellego w finale Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów w Güstrow zdobył brązowy medal, ustępując miejsca na podium jedynie Mikkelowi Michelsenowi i Andrzejowi Lebiediewowi.

Efekt? Na koniec sezonu dostał zaproszenie z Ostrowa na turniej o Łańcuch Herbowy. Zaprezentował się na tyle korzystnie, że szybko podpisał kontrakt z miejscową Ostrovią i wydawało się, że jego kariera nabierze rozpędu. Tak się jednak nie stało. W lidze polskiej pojechał w kilku meczach, w których prezentował się w kratkę. Zatrzymał się na poziomie, którego zarówno w 2014, jak i w 2015 roku nie był w stanie przeskoczyć. Zmieniło się to dopiero w zeszłym sezonie. Bellego przez cały rok skutecznie jeździł w brytyjskim Redcar Bears, był trzeci w indywidualnych mistrzostwach Premier League, zaliczył też kilka udanych turniejów indywidualnych w Niemczech i debiut w lidze duńskiej.

- Faktycznie, odjechałem porządny sezon i notowałem dobre wyniki - przyznaje. - Nie ma żadnego sekretu, dzięki któremu można wygrywać wyścigi. Ciężką pracę trzeba wykonać poza torem, na siłowni. Poza tym należy być skoncentrowanym podczas jazdy i na tym, żeby ciągle iść do przodu i starać się utrzymać progres. Zacząłem współpracować z Brianem Kargerem, który wiele mi pomógł w kwestii ustawień silnika. To była dla mnie duża pomoc - wyjaśnia Francuz.

Udany sezon poskutkował powrotem do ligi polskiej. W okienku transferowym kontrakt z Davidem Bellego podpisało KSM Krosno. - Chcę jeździć tak często, jak to tylko jest możliwe i w związku z tym szukałem dla siebie drużyny w Polsce. KSM zgłosiło się do mnie jako pierwsze, w dodatku słyszałem o nim same dobre opinie i wydaje mi się, że jest to dobry klub, zarządzany przez porządnych ludzi - komentuje nasz rozmówca. - Cieszę się, że wracam do ligi polskiej, bo bardzo lubię tory w waszym kraju. Liczę, że to będzie dla nas udany sezon, że wygramy ligę, a ja będę zdobywał tak wiele punktów, jak to tylko będzie możliwe. Nie mogę się doczekać, żeby przejechać się po nowej nawierzchni w Krośnie. Zamierzam przyjechać na treningi, pokazać na co mnie stać i udowodnić swoją przydatność - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Urodzony 15 maja 1993 roku w Marmande zawodnik aktualnie pieczołowicie pracuje nad formą. - Po zakończeniu minionego miałem operowane lewe ramie. Od grudnia chodzę na rehabilitację, ciężko też pracuję na siłowni, żeby być w 100 proc. gotowym do jazdy. Jak już wcześniej wspomniałem, współpracuję z Brianem Kargerem i dzięki temu będę dysponował dobrym sprzętem na ligę polską. Brian zrobi wszystko co potrzeba, żebym był odpowiednio przygotowany nie tylko w Polsce, ale i w innych ligach też.

David Bellego będzie w tym roku jeździł w czterech ligach. Poza KSM związał się ze Swindon Robins w brytyjskiej Premiership, Grindsted Speedway Klub w lidze duńskiej i... La Réole w startującej od tego sezonu lidze francuskiej (Ligue National de Speedway). Niektóre terminy spotkań tego klubu mogą kolidować z występami w Polsce, ale fani Wilków nie powinni się tym przejmować. - Będę tam jeździł tak często jak to możliwe, ale priorytetem są dla mnie starty w klubach z Krosna, Swindon oraz Grindsted - wyjaśnia Bellego. - Co do ligi, to jest to naprawdę dobra rzecz dla francuskiego żużla, a zwłaszcza dla zawodników, aby więcej jeździć i podnosić swoje umiejętności. Głęboko wierzę, że dzięki temu speedway stanie się w moim kraju bardziej popularny. Na tę chwilę zainteresowanie nim jest małe.

Reprezentant Francji nastawia się w tym roku przede wszystkim na dobre występy w ligach, ale ma też cele indywidualne. Marzy o awansie do cyklu Speedway Euro Championship. - W zeszłym roku defekt motocykla podczas kwalifikacji w Mureck kosztował mnie brak awansu. W najbliższym sezonie udział w tych rozgrywkach należy do moich priorytetów - zapowiada David Bellego. Jedna z rund eliminacyjnych rozegrana zostanie na dobrze mu znanym obiekcie w Lamothe-Landerron, co w przypadku jego występu w tych zawodach, z pewnością zwiększy szanse na awans do turnieju Challenge.

Kup bilet na PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową! ->

Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
24.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia na Polskich torach, 
avatar
MIDŻOŁ
24.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak zjawi się na tych treningach już to widzę.Co roku kto nowy nie przyjdzie to co jeden wywiad za drugim mówi,że przyjedzie,już nie może się doczekać przyjazdu do PL i potrenować a p Czytaj całość