Gemma Jones pracuje przy różnych imprezach sportowych, takich jak MMA i walkach na gołe pięści. W rozmowie z "The Sun" przekazała, że jej życie zawodowe nie jest tak pełne blasku, jak mogłoby się wydawać.
Opowiedziała o trudach pracy, zdradach i wyzwaniach, z jakimi się mierzy. Przyznała także, że może liczyć na wynagrodzenie sięgające 500 funtów za jedną galę. W pracy spotkała ją przykra sytuacja.
- Byłam na walce, gdy przyjaciółka powiedziała mi, bym nie patrzyła za siebie. Zobaczyłam mojego chłopaka z inną kobietą, która była jego długoletnią partnerką - wyznała.
ZOBACZ WIDEO: Nowy pomysł PGE Ekstraligi. Szczera opinia Cegielskiego
Praca ring girl wymaga od Jones nie tylko świetnego wyglądu, ale także odporności na stres. - Muszę być uśmiechnięta, nawet gdy mam niewygodne ubranie - zaznaczyła. Często pracuje w trudnych warunkach, bez dostępu do wygodnych przebieralni, co sprawia, że przygotowania do występu są wyzwaniem.
Stwierdziła również, że praca ring girl to nie tylko blask i blichtr, ale także wiele trudnych momentów. - Czasem muszę być gotowa na to, że zostanę oblana krwią czy potem zawodników - podsumowała.