Na pełnym gazie: Dowhan powinien bardziej wierzyć w Hampela

WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka / Jarosław Hampel

- Zdziwiła mnie opinia Roberta Dowhana, byłego prezesa Falubazu Zielona Góra, na temat Jarka Hampela. Jeśli on mówi, że w przyszłym sezonie to może być zawodnik na pięć, siedem punktów to ja się nie zgadzam - pisze Jan Krzystyniak.

Na pełnym gazie to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca, trenera, ale i też cenionego eksperta.

***

Jarosław Hampel zdaniem Roberta Dowhana może być w sezonie 2017 zawodnikiem na pięć, siedem punktów. Jestem zaskoczony tą opinią, bo mnie się Jarek kojarzy z dwucyfrowym wynikiem z jedynką z przodu. Jeśli pan Dowhan zna przebieg kariery Hampela, jeśli wie czego ten żużlowiec dokonał, to nie powinien mieć tak niskich oczekiwań względem niego, nie powinien go tak nisko oceniać.

Być może ten głos to efekt tego co widzieliśmy w tegorocznych występach Jarka. Nie prezentował się po przerwie spowodowanej leczeniem kontuzji zbyt dobrze. Nie tego Hampela chcieliśmy oglądać. Ten jego obraz zestawialiśmy z tym co działo się przed kontuzją. Rozumiem, że można się było rozczarować, ale ja od razu powiem, że akurat mnie to Jarek zaskoczył na plus. Myślałem, że będzie gorzej, bo od zawodnika bez przygotowania i po ciężkiej kontuzji trudno było oczekiwać czegoś więcej. On wchodził surowy między rywali którzy byli rozgrzani i z dużą liczbą przejechanych kółek.

Za rok będzie jednak inaczej. Teraz jest przerwa zimowa, więc zerujemy liczniki. Każdy będzie miał tyle samo czasu na odpoczynek i przygotowanie. Wierzę, że dzięki temu Jarek wejdzie w kolejny sezon dobrze przygotowany fizycznie i psychicznie. I jestem przekonany, że będzie robił dwucyfrowe wyniki, bo jego po prostu na to stać. Tym bardziej, że teraz będzie startował z tego samego pułapu co pozostali. Zaskoczy nie tylko w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra, ale i w reprezentacji Polski, z którą powalczy o złoto w DPŚ.

Jeśli ktoś mówi, że Jarek jest leniem i jemu ten wolny czas do niczego dobrego nie posłuży to ja też muszę zaprotestować. Nie wiem, jaki jest Hampel. Mam jednak taki zwyczaj, że oceniam na podstawie tego co widzę na torze. Jeśli dotąd widziałem świetnego zawodnika, to nie chce mi się wierzyć, że tam nie było żadnych przygotowań. I jeszcze jedno, prezes Dowhan powinien dodawać swojemu żużlowcowi otuchy, mówić że jest i będzie najlepszy.

Nie zgadzam się natomiast z tym co powiedział prezes PZM Andrzej Witkowski. Ja nie uważam, że Jarkowi należy się karta na Grand Prix w Warszawie. Ja bym poczekał, żeby zawodnik na takie wyróżnienie mocno zapracował. Tu nie ma mowy o żadnym moralnym prawie do karty, bo jest co najmniej trzech, czterech zawodników, którzy w równym stopniu zasługują na to wyróżnienie. Skoro prezes mówi, że Hampel, to ja się spytam czemu nie Krzysztof Kasprzak?

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017

Źródło artykułu: