Gest fair-play Sebastiana Niedźwiedzia. Pożyczył motocykl Michałowi Gruchalskiemu

WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak
WP SportoweFakty / Bartosz Przybylak

Michał Gruchalski podczas czwartkowego półfinału Brązowego Kasku w Świętochłowicach miał duże problemy sprzętowe. Przed wyścigiem dodatkowym o pozycję rezerwowego z pomocą przyszedł mu Sebastian Niedźwiedź, który udostępnił swój motocykl.

Michał Gruchalski w ostatnich dniach miał dużego pecha. Podczas zawodów Zaplecza Kadry Juniorów w Lublinie stracił jeden z silników, a w jego motocyklu wybuchł mały pożar, który szybko udało się ugasić. Pech nie opuszczał go również podczas czwartkowego półfinału Brązowego Kasku. Zawodnik Eko-Dir Włókniarza Częstochowa turniej w Świętochłowicach zaczął od wygranej, a w swoim drugim biegu dojechał do mety na drugiej pozycji.

Wydawało się, że Gruchalski bez problemów wywalczy awans do finału Brązowego Kasku, lecz w dziewiątym biegu ponownie dał o sobie znać los. Jadący na prowadzeniu zawodnik Włókniarza zanotował defekt i stracił najlepszy silnik, dobrze dopasowany do świętochłowickiego toru.

W dwóch kolejnych wyścigach Gruchalski dojechał do mety na trzecim miejscu. Awans do finału mógł przypieczętować w dwudziestej gonitwie, kiedy to jechał za plecami Daniela Kaczmarka. Dwa punkty w tym wyścigu dawały mu miejsce w ósemce, lecz wyścig został przerwany gdyż Mateusz Burzyński spowodował upadek Damiana Stalkowskiego.

W powtórce dwudziestej gonitwy Gruchalski zmagał się już z ogromnymi problemami sprzętowymi. Dorobek 7 punktów dawał mu start w biegu dodatkowym o dziewiąte miejsce, które dawało awans do finału Brązowego Kasku jako rezerwowy. Rywalami wychowanka Włókniarza byli Patryk Wojdyło i Patryk Sitarek.

Problemem Gruchalskiego był jednak brak sprzętu. Wówczas mógł liczyć na pomoc juniora Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra, Sebastiana Niedźwiedzia. Obaj zawodnicy zajmowali sąsiedzkie boksy w parkingu i właśnie wychowanek rawickiego Kolejarza zdecydował się na godny pochwały gest fair-play. Udostępnił Gruchalskiemu swój motocykl, dzięki czemu częstochowianin w dodatkowym wyścigu dojechał do mety na pierwszej pozycji i zajął dziewiątą pozycję.

ZOBACZ WIDEO Polonia - Orzeł: Gapiński na wagę trzech punktów (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (18)
avatar
sympatyk żu-żla
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Należy pochwalić ten czyn brawo. 
avatar
użytkownik usunoł konto
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
I jak to się ma do hasła swiacika ze Wlokniarz stawia na wychowanków? Właśnie widać. Tak stawia ze nie maja na czym jechać. Wstyd i hańba, jak widać nic się nie zmieniło od czasów sukiennika.
B
Czytaj całość
avatar
RECON_1
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mlody chlopak pokazal gest na ktory nie stac starszych i bardziej doswiadczonych zawodnikow, Oby tak dalej. 
avatar
PrzemoUniaLeszno
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak widać nie barwy świadczą o zawodniku. Brawo, to była prawdziwie Niedźwiedzia przysługa :) 
avatar
Areksf
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jadacym po Falubazie przypominam ze w 2013 nag rode fair play otrzymal Piotr Protasiewicz, ktory na pierwszy mecz finalowy przywiozl silniki dla Darcego Warda I Pawla Przedpeskiego od tunera b Czytaj całość