Witold Skrzydlewski będzie startował w wyborach. "Nie boję się wyzwań"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, prezes Orła Łódź - Witold Skrzydlewski ogłosił swój start w wyborach do parlamentu.

Witold Skrzydlewski wraz z rodziną od kilkunastu lat finansowo wspiera Orła Łódź. Od końca 2013 roku pełni także rolę prezesa klubu. Warto wspomnieć, że Skrzydlewski miał już związki z polityką, gdyż przez kilka lat był radnym miejskim. W nadchodzących wyborach postanowił spróbować dostać się do ław sejmowych. [ad=rectangle] Prezes łódzkiego klubu do sejmu będzie startował z list Polskiego Stronnictwa Ludowego, z ostatniego miejsca w okręgu łódzkim. Jako prężnie działający przedsiębiorca za cel stawia sobie głównie wspomaganie polskich firm. Jak jednak zaznaczył będzie także interesował się sprawami sportu: - Uważam, że powinno być podjętych wiele działań, które będą pomagać uprawiać sport. Dzisiaj większość młodych ludzi ma krzywy kręgosłup, dlatego że siedzą przed komputerami. Trzeba te dzieci wyciągnąć z domu na pływalnie czy boiska. W niektórych miastach jest obowiązek nauki pływania i uważam, że powinna to gwarantować odpowiednia ustawa. Trzeba działać profilaktycznie, aby potem mniej płacić na renty czy leczenie.

Władzę w Łodzi sprawują PO i SLD. Skrzydlewski nie obawia się jednak wpływu polityki na działanie Orła Łódź. - Myślę, że Pani Hanna Zdanowska jest prezydentem wszystkich łodzian i na pewno nie będzie to miało znaczenia przy budowie stadionu czy dotacjach dla klubu - ocenił. W przypadku uzyskania miejsca w Sejmie, łódzki przedsiębiorca nadal zamierza aktywnie wspierać sport żużlowy w mieście: - Nie wiem czy łączenie funkcji jest prawnie możliwe. Jeśli nie, to nadal będę jako honorowy prezes pomagał klubowi - zdradza swe plany Skrzydlewski.

Witold Skrzydlewski od lat wspiera czarny sport w Łodzi
Witold Skrzydlewski od lat wspiera czarny sport w Łodzi

Co ciekawe sam zainteresowany nie ocenia swych szans zbyt wysoko, jednak zapowiada walkę o dobry wynik: - Z racji tego, że od pokoleń jesteśmy związani z ziemią, to mama powiedziała: Z tej listy możesz startować. Miałem możliwość kandydowania z innych, w których dostał bym lepsze miejsce i na 90% był posłem. Tutaj uważam, że mam 5% szans, ale ja się wyzwań nie boję i przed niczym nie pękam - z optymizmem podsumował Witold Skrzydlewski.

Źródło artykułu: