W rozegranych na torach w Gnieźnie i King's Lynn półfinałach awans do finału Drużynowego Pucharu Świata wywalczyli Szwedzi oraz Australijczycy, a pewni miejsca w decydującej rozgrywce są Duńczycy. O ile awans Kangurów nie był niespodzianką, o tyle udział w finale ekipy z kraju Trzech Koron można odbierać w takiej kategorii. Szwedzi skorzystali z pecha Polaków, którzy przez cały półfinałowy turniej startowali osłabieni brakiem Jarosława Hampela.
[ad=rectangle]
Kontuzjowanego Hampela w reprezentacji Polski zmienił Krzysztof Buczkowski, a w Vojens pojadą również Bartosz Zmarzlik, Przemysław Pawlicki i Maciej Janowski, któzy łącznie w Gnieźnie zgromadzili 36 punktów. Biało-Czerwoni nie ukrywają, że celem jest awans do finału. - Będziemy robić wszystko, by jak najlepiej pojechać. Jesteśmy pozytywnie nastawieni na ten baraż, bo dla nas będzie to też przetarcie i szansa, byśmy dopasowali się do toru w Vojens. Zrobimy wszystko, by awansować do finału. Mamy dobrą ekipę i wszystko może się zdarzyć - powiedział starszy z braci Pawlickich w rozmowie z Radiem Elka.
Reprezentanci Polski do barażu w Vojens przystąpią mocno zmobilizowani, a przysłowiowym języczkiem u wagi będzie dyspozycja Buczkowskiego. - W barażu nie ma co oglądać się na rywali, tylko martwić się sobą i tym, by samemu dobrze pojechać. Mam nadzieję, że zaprezentuję się dobrze. Będę starał się ze wszystkich sił pojechać jak najlepiej. W 2012 roku dostałem szansę i nie zawiodłem. Chciałbym powtórzyć mój wynik indywidualny z barażu w Malilli, ale osiągnięcie drużyny z 2012 roku należy poprawić zdecydowanie. Uważam, że jesteśmy w stanie spokojnie to osiągnąć - przyznał zawodnik MRGARDEN GKM Grudziądz.
Szyki reprezentacji Polski będą się starali pokrzyżować Rosjanie, w składzie których znalazł się Grigorij Łaguta. "Griszy" zabrakło podczas półfinału DPŚ w Gnieźnie, ale osobom decyzyjnym z rosyjskiej federacji udało się nakłonić go do startu w barażu. Starszy z braci Łagutów najprawdopodobniej zastąpi Andrieja Kudriaszowa, który w półfinale zdobył tylko 2 punkty. W składzie Rosjan znaleźli się również Renat Gafurow, Witalij Biełousow oraz Artiom Łaguta.
Do walki o awans do finału powinni włączyć się również Brytyjczycy, którzy z dobrej strony pokazali się podczas półfinału w King's Lynn. Szybkością na dystansie imponowali Tai Woffinden i Chris Harris. W półfinale z dobrej strony pokazali się również Daniel King i 17-letni Robert Lambert. - To były świetne zawody, ale Australia była troszeczkę lepsza od nas. Niewiele, bo tylko o cztery punkty, ale to wystarczyło. Jestem bardzo podbudowany tym, co pokazali moi chłopcy. Mamy przed sobą świetlaną przyszłość - przyznał po turnieju w King's Lynn Alun Rossiter.
Teoretycznie najsłabszą drużyną dysponują Amerykanie, którzy poza Gregiem Hancockiem nie mają w swoim składzie gwiazd, a tor w Vojens będzie stanowił zagadkę dla Ryana Fishera, Gino Manzaresa oraz Maxa Rumla. - Dla nas to było świetne. Chcemy uniknąć jazdy w rundzie kwalifikacyjnej każdego roku i dokonaliśmy tego. Teraz musimy się przegrupować i wyciągnąć coś bardziej wyjątkowego w Vojens. Będzie ciężko, ale chcemy pokazać, że możemy być siłą, z którą trzeba będzie się liczyć w przyszłości - powiedział "Grin".
Przypuszczalne składy:
USA (kaski czerwone):
Greg Hancock
Gino Manzares
Ryan Fisher
Max Ruml
Polska (kaski niebieskie):
Bartosz Zmarzlik
Przemysław Pawlicki
Krzysztof Buczkowski
Maciej Janowski
Rosja (kaski białe):
Renat Gafurow
Artiom Łaguta
Witalij Biełousow
Grigorij Łaguta
Wielka Brytania (kaski żółte):
Chris Harris
Tai Woffinden
Daniel King
Robert Lambert
Początek zawodów: godz. 19:00.
I żadnych ,,d Czytaj całość
Do wieczora jeszcze daleko...
Griszka zawsze może się rozmyślić w ostatniej chwili...
I obejrzeć zawody... na trybunach w Vojens...
Jak w meczu ligowym w Gorzow Czytaj całość