W sobotę na torze w Zielonej Górze odbędzie się pierwszy w historii finał World Speedway League. - Składy są bardzo wyrównane i powinny być bardzo ciekawe zawody. Właśnie z uwagi na to, że każdy zespół ma i mocnych zawodników i 1-2 słabszych, poziom tych ekip jest zbliżony. Walka będzie do końca. Faworytami mogą się wydawać zielonogórzanie, ze względu na atut własnego toru i na to, że chcą podkreślić, iż są mocnym zespołem. Będą oni chcieli pozytywnie zakończyć sezon. Czy im się uda? Myślę, że to Poole Pirates zwycięży - ocenił Marian Maślanka.
[ad=rectangle]
Czy zawody FIM World Speedway League się przyjmą? - Jestem ciekaw, czy tak właśnie będzie. Niestety fakt, że niektórzy zawodnicy są w danych drużynach okazjonalnie, wypacza sens klubowej rywalizacji. Ciekawy jestem jak to przyjmą kibice z Zielonej Góry, która jest rozkochana w żużlu na najwyższym poziomie. Gorzej, jak nie będzie klimatu na trybunach. Na pewno po zawodach będę mądrzejszy, jak zostaną one przyjęte - zauważył ekspert portalu SportoweFakty.pl.
Wcześniej najlepszą klubową drużynę wyłaniał Klubowy Puchar Europy, którego ranga z sezonu na sezon coraz bardziej spadała. - Nie stać nas na to, by były jednocześnie mistrzostwa Europy i liga mistrzów. Powinny być jedne zawody, w których będą startowali wszyscy zainteresowani - stwierdził Maślanka.
FIM World Speedway League oczami Mariana Maślanki:
1. Poole Pirates
2. SPAR Falubaz Zielona Góra
3. Piraterna Motala
4. Esbjerg Motorsport
na Instagramie 
na Facebooku 
