Mocniejszy Adrian Cyfer zrobi różnicę?

Znaczący progres w ostatnim czasie notuje Adrian Cyfer, co z pewnością cieszy kibiców i włodarzy Stali Gorzów. 19-latek może być kluczem do zwycięstwa w półfinałowym starciu z Falubazem Zielona Góra.

Siedem punktów z bonusem to dorobek gorzowskiego młodzieżowca w pierwszym półfinałowym starciu ze SPAR Falubazem Zielona Góra. Był to trzeci wynik w drużynie gości podczas niedzielnego pojedynku. O takim rezultacie zadecydowało przede wszystkich podejście do spotkania. -  Do meczu w Gorzowie będę się starał podejść na pełnym luzie, czyli tak, jak to było w Zielonej Górze. Cały mój sprzęt spisywał się dobrze i mam nadzieję, że tak będzie też teraz. Będę dawał z siebie 110, a nawet więcej procent, żeby ten mecz wygrać. Zobaczymy, jak to będzie - powiedział Adrian Cyfer.
[ad=rectangle]
Gorzowianie przed rewanżowym meczem z zielonogórzanami będę się przygotowywać przede wszystkim na własnym torze. Na treningach zabraknie jedynie Linusa Sundstroema i Mateja Zagara, choć Słoweniec próbne kółka kręcił w środę. - Będę trenował w piątek i sobotę - zapewnia junior Stali Gorzów.

Wydaje się, że młodemu zawodnikowi wiele dał występ w Grand Prix Polski, który to miał miejsce 30 sierpnia na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Choć przy swoim nazwisku zapisał tylko dwa punkty, to zdobył sporo doświadczenia, a każde "oczko" było na wagę złota. Od tamtej pory Cyfer notuje coraz lepsze wyniki. Czy jazda wśród najlepszych dała mu więcej pewności siebie? - Można powiedzieć, że tak, ale nie patrzę na to, co było. Jest tu i teraz. Sam po sobie czuję, że jest coraz lepiej i oby tak do końca sezonu - stwierdził.

W ostatnich dniach prezes Ireneusz Maciej Zmora zaprzeczył doniesieniom o tym, że coś zmieniło się w warsztacie gorzowskiego młodzieżowca. Potwierdza to sam zainteresowany, który od początku używa tych samych jednostek napędowych. - Jeden silnik mam od klubu, przygotowany przez Jana Anderssona. Jechałem na nim w meczu ze Spartą. W Zielonej Górze ścigałem się zaś na swoim prywatnym silniku od Fleminga, który też spisywał się bardzo dobrze. Jeżdżę więcej na swoim sprzęcie i to daje efekty. Poza tym czuję się pewniej na motocyklu - przyznał Adrian.

Żużlowiec nie ukrywa też, że współpracuje z psychologiem sportu. To też daje wymierne korzyści zawodnikowi, który musi coraz bardziej profesjonalnie myśleć o uprawianym przez siebie sporcie. - Na pewno ma to swoje plusy. Będę się widział z psychologiem również w piątek, żeby przed meczem być w stu procentach gotowy. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Jeżeli podejdę na luzie, to tak będzie - mówił z uśmiechem 19-latek.

W niedzielę powinniśmy poznać finalistów ENEA Ekstraligi. Kto wyjdzie zwycięsko ze starcia Falubazu ze Stalą? Gorzowianie do odrobienia mają osiem punktów. Zapowiada się na walkę do ostatniego metra. Co przed tym niezwykle ważnym i emocjonującym pojedynkiem chce przekazać kibicom jeden z juniorów gospodarzy? - Trzymajcie za nas kciuki, a będziemy walczyć do samego końca - zakończył Adrian Cyfer.

Źródło artykułu: