Szymon Woźniak na podium 2. Finału IMŚJ, ale na DMŚJ do Slangerup nie jedzie

Marek Cieślak po 2. Finale IMŚJ w Ostrowie nie zmieni kadry na DMŚJ w Slangerup. Trener kadry uważa, że wybrał najlepszą czwórkę, którą czeka ostra walka, także na łokcie o odzyskanie złota.

Biało-czerwoni podczas 2. Finału IMŚJ w Ostrowie obsadzili całe podium. Na najniższym stopniu stanął Szymon Woźniak, który był w kadrze Polski na półfinał DMŚJ, ale na finałowe zmagania w jego miejsce wskoczył Paweł Przedpełski. - Uważam, że do Slangerup jedzie najlepsza czwórka. To jest moja ocena. Pojadą Piotr Pawlicki, Kacper Gomólski, Bartosz Zmarzlik i Paweł Przedpełski. Przy selekcji zawodników brałem pod uwagę warunki, jakie będą w Slangerup. Tam naprawdę będzie ciężko. Woźniak jest tym zawodnikiem piątym, gdyby coś się stało. Mam zawsze takie wrażenie, że Szymon Woźniak jest trochę delikatniejszy od pozostałej czwórki, która jeździ w Enea Ekstralidze i ścigają się ciągle z najlepszymi, a on nie, chociaż jedzie naprawdę bardzo dobrze - tłumaczy Marek Cieślak.
[ad=rectangle]
Szymon Woźniak jest w dobrej formie i brak powołania do ścisłej reprezentacji wyzwala u młodego żużlowca jeszcze większe ambicje. Nie chce jednak komentować faktu, że nie znalazł się w czwórce, która rywalizować będzie w Slangerup. - Nie chcę poruszać tego tematu. Nie ma to sensu. Zrobię wszystko, by za jakiś czas zdobyć miejsce w kadrze seniorów i walczyć dla Polski już w tym prawdziwym Drużynowym Pucharze Świata. Obiecuję, że zrobię wszystko, by reprezentować Polskę w gronie seniorów i walczyć o najwyższe laury. Marzenia są po to, by je realizować. Ja i cały mój team ciężko na to pracujemy. Chcę to osiągnąć w przyszłości - powiedział po 2. Finale IMŚJ w Ostrowie Woźniak.

W Slangerup Marek Cieślak spodziewa się bardzo ciężkiej walki. - Tam będzie trzeba czasami użyć łokci. Spodziewam się ostrej rywalizacji. W Danii nie będzie mowy o odpuszczaniu. Chcemy wygrać i odzyskać złoto - zapewnia trener naszej kadry. Finał DMŚJ w Slangerup odbędzie się w sobotę. Tytułu mistrzowskiego bronią Duńczycy, którzy przed rokiem w Pardubicach pokonali Polaków. Teraz biało-czerwoni są żądni rewanżu.

Źródło artykułu: