Krytyczny punkt kariery - Lokomotiv Daugavpils - Carbon Start Gniezno (wypowiedzi)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

[tag=869]Lokomotiv Daugavpils[/tag] w niedzielę pokonał u siebie [tag=870]Carbon Start Gniezno[/tag] 53:37 i zainkasował 3 punkty. W łotewskiej drużynie w tym meczu zadebiutował Denis Gizatullin, który notuje bardzo trudny sezon.

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Jesteśmy zadowoleni z wygranej. Nie było łatwo, goście walczyli do końca i nie składali broni. Od razu po zwycięstwie nie będę nikogo chwalił albo krytykował, ale mamy jeszcze nad czym pracować. Cieszę się, że niezłym posunięciem okazało się podpisanie umowy z Denisem Gizatullinem, pomógł nam w tym spotkaniu. Jedziemy dalej, teraz wszystko zależy wyłącznie od nas. [ad=rectangle] Denis Gizatullin (Lokomotiv Daugavpils): Było nieźle. Jestem teraz w krytycznym punkcie swojej kariery, ostatnio było bardzo ciężko. Sam skontaktowałem się z kierownictwem Lokomotivu i otrzymałem szansę. Dawno nie jeździłem na torze w Daugavpils, ale potrenowałem przez ostatnie dni i było coraz lepiej. Myślę, że nie zawiodłem swojego nowego klubu i jeszcze raz chcę podziękować za szansę. Mam też nadzieję, że nadal będę pomocny dla drużyny.

Andrzej Lebiediew (Lokomotiv Daugavpils): Było gorąco - w powietrzu, na torze, w parku maszyn. Nieźle się to wszystko jednak ułożyło, trochę punktów nazbierałem, a i drużyna wygrała. Myślę, że niczego mi nie zabrakło, nawet w tym wyścigu gdzie do mety walczyliśmy z Wadimem, dlatego że jestem pewien, że to ja wygrałem ten bieg.

Dariusz Śledź (trener Carbon Startu Gniezno): Dlaczego Adrian Gała pojechał w ramach rezerwy taktycznej zamiast Bjarne Pedersena, a nie Macieja Fajfera? Tak sobie wyliczyłem, że szans na bonus już nie mamy, a przed nami są mecze, gdzie dobra forma naszych juniorów będzie nam potrzebna. Dla nas najważniejsze będą spotkania na naszym torze i na tym musimy się skupić. Juniorzy muszą rozwijać się, tylko z tego powodu pojechał Gała.

Wadim Tarasienko (Carbon Start Gniezno): Fajnie jest powrócić tutaj, tym bardziej, że przez cztery lata tutaj był mój dom. Swój występ oceniam jako niezły, ale znam ten tor. Niektórzy chłopcy mieli problem z rozgryzieniem tego toru, dlatego trochę nam zabrakło do lepszego wyniku.

Adrian Gomólski (Carbon Start Gniezno): Mogę powiedzieć tylko tyle, że lubię ten tor, lubię się tutaj ścigać . W zeszłym roku po meczu w Daugavpils udało mi się odbudować. Tym razem na początku było słabo, coś przemądrzyłem z ustawieniami. Jak tylko wróciłem do ustawień z zeszłego roku to od razu wszystko zagrało. W przyszłym roku będę mądrzejszy. [event_poll=25291]

Źródło artykułu: