Polska liga jest najsilniejsza - rozmowa z Maxem Dilgerem, młodzieżowcem Orła Łódź

Kończący się sezon był udany dla Maxa Dilgera. Młodzieżowiec Orła Łódź mimo dwóch kontuzji został młodzieżowym mistrzem Niemiec i wraz z reprezentacją zdobył srebrne medale DMEJ.

Michał Gałęzewski: Jesteś zadowolony ze startów w Orle w tym sezonie?

Max Dilger: Tak, jestem bardzo zadowolony. Mieliśmy silną drużynę, a ludzie w tym klubie byli bardzo mili.

W drugiej części sezonu nie jeździłeś w Orle. Dlaczego?

- W drugiej części sezonu miałem dużo więcej występów w Niemczech, niż w pierwszej. Miałem także dwa poważne wypadki. W pierwszym z nich złamałem rękę, a w drugim mój obojczyk. Liczę na to, że w przyszłym sezonie będę jeździł więcej.

Jak mógłbyś porównać drugą ligę polską z Bundesligą?

- Uważam, że druga liga polska jest mocniejsza od Bundesligi. W Polsce jeździ więcej dobrych zawodników. Według mnie liga polska jest aktualnie najsilniejszą ligą na świecie.

Jeździłeś w SC Neuenknick. Co sądzisz o tym zespole? Dlaczego nie startowałeś regularnie w Bundeslidze?

- System rozgrywek w niemieckiej lidze to z pewnością nie jest najlepszy system. Chciałbym, aby był taki jak w innych ligach, gdzie zespoły spotykają się przeciwko sobie. Mamy za dużo zawodników, aby mogli oni regularnie startować w lidze. Wszystkie kluby szukają też dobrych juniorów do biegów młodzieżowych.

W swojej karierze występowałeś także w takich klubach, jak MSC Berghaupten, MSV Herxheim i AMC Haunstetten. Jak wspominasz start w tych klubach?

- To nie są zespoły ligowe, tylko kluby, które zbudowały nowe tory i organizują tam treningi i zawody.

Dlaczego żużel w Niemczech nie jest taki popularny jak w Polsce?

- Nie wiem, być może dlatego, że nie mamy żadnego uczestnika Grand Prix.

Zdobyłeś Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwo Niemiec, wygrywając z takimi zawodnikami, jak Wolbert, Busch, czy Pudel, którzy są od ciebie bardziej znani w Polsce. Co możesz powiedzieć o tych zawodach?

- Nie sądzę, że są oni dużo lepsi ode mnie. Finałowe zawody były dla mnie znakomite. Pokonałem ich wszystkich i uważam, że nie jestem na gorszym poziomie od innych niemieckich zawodników.

Czujesz się teraz najlepszym niemieckim juniorem?

- Myślę, że jestem jednym z najlepszych niemieckich juniorów.

W Indywidualnych Mistrzostwach Niemiec zdobyłeś 7 punktów w 4 biegach i nie pojechałeś w ostatnim swoim wyścigu. Dlaczego?

- W tych zawodach miałem problem z moimi dwoma motocyklami. W ostatnim swoim wyścigu miałem kraksę i złamałem obojczyk.

Będziesz juniorem jeszcze przez dwa lata...

- Tak, to prawda. Aktualnie jeszcze się uczę, jednak w lutym poświęcę się żużlowi w całości. Liczę, że będę jeździł w większej ilości lig niż w tym roku i że uda mi się ponownie wygrać Mistrzostwo Niemiec Juniorów.

Co sądzisz o swoich występach na arenie międzynarodowej w tym roku?

- Tydzień przed eliminacją IMEJ w Krsko złamałem rękę. Myślę, że spokojnie udałoby mi się awansować do finału. Jeśli chodzi o DMEJ, to sądzę, że drugie miejsce to znakomity sukces dla Niemiec. Mamy dobrą drużynę i myślę, że w kolejnych latach niemiecki żużel będzie wciąż szedł do przodu.

Wielu żużlowców uważa, że najlepszą ligą do nauki żużla jest liga angielska. Zamierzasz startować w Anglii?

- Uważam, że najsilniejszą ligą jest liga polska, jednak to prawda – w Anglii można się więcej nauczyć, ponieważ jest więcej okazji do startów. Gdy tylko dostanę szansę jazdy w Anglii, to na pewno z niej skorzystam.