To nie wynik był najważniejszy - wypowiedzi po treningu ŻKS ROW Rybnik - Betard Sparta Wrocław

ŻKS ROW Rybnik pokonał Betard Spartę Wrocław 50:40 podczas pierwszego treningu punktowanego. Dla wszystkich zawodników wynik był sprawą drugorzędną. Zawody były okazją do pierwszych prób rywalizacji.

Patryk Dolny (Betard Sparta Wrocław): Przyjechałem tu z zamiarem sprawdzenia nowych części i nowych silników. Nie jestem zadowolony, bo z mojej strony nie była to walka, a męczarnia z motocyklem. Skakaliśmy z przełożeniami, ale zamiast coraz lepiej, było coraz gorzej. Dopiero przy czwartym wyjeździe było widać jakieś efekty. Większość naszych zawodników jechała tutaj pierwszy raz po przebudowie. Pierwsze spotkanie z obcym torem nie jest łatwe. Gospodarze jeżdżą tu na co dzień, także mieli o wiele, wiele łatwiej.

Patryk Malitowski (Betard Sparta Wrocław): Pierwsze zawody, także niewiele jest do podsumowywania. Mam zupełnie nowe silniki i sprawdzałem je pierwszy raz w rywalizacji z innymi zawodnikami. Jeszcze nie jest to dopracowane, ale powoli zaczyna iść do przodu. Wynikiem się nie stresuję, do pierwszych ligowych zawodów jeszcze trochę czasu zostało, a i sparingów zaplanowanych trochę jest. Wynik spotkania to sprawa drugorzędna, nie nastawiałem się na oszołamiający wynik, a konkretnie na testy.

Zbigniew Suchecki (Betard Sparta Wrocław): Trening udany, pierwsze jazdy spod taśmy. Miałem mały kłopot, by dopasować się do tego toru, który był bardzo twardy. Próbowałem dwa silniki z różnym skutkiem. Był to tylko trening punktowany, nie ciąży na nas jeszcze żadna presja. Chodziło tylko o jazdę. Tor bardzo mnie zaskoczył, ale jeździłem w Rybniku ostatni raz chyba dziesięć lat temu.

Dawid Stachyra (ŻKS ROW Rybnik): Myślałem, że będzie lepiej. Jest to jednak pierwsze przetarcie. Z pewnością początek zawodów był o wiele lepszy, niż koniec. Trzeba przyznać, ze ten tor bardzo szybko się zmienia. Celem zawodów była próba rywalizacji z innymi zawodnikami, niż kolegami z drużyny. Myślę, że dziś pokazałem 50% moich możliwości. Wynik drużyny jest zadowalający, chociaż nie to było dziś najważniejsze. Głównym celem było to, aby każdy pojeździł.

Marcin Bubel (ŻKS ROW Rybnik): Początek był dobry, końcówka troszeczkę gorsza, bo pomieszałem z przełożeniami. Trening punktowany, więc chodziło w większości o to, żeby testować sprzęt. Nie chodziło o wynik, nie chodziło też o walkę na łeb na szyję. Ogólnie zawody były bardzo udane. Wynikiem jestem troszeczkę zdziwiony, bo nieco się obawiałem. Myślę, że jest to plusik na pierwszy mecz ligowy.

Michał Szczepaniak (ŻKS ROW Rybnik): Pierwsze koty za płoty, nie było źle. W miarę to wszystko zaczyna się układać. Takie zawody to najlepsze przetarcie. Mogliśmy zobaczyć po raz pierwszy jak ten tor zachowuje się podczas zawodów. Trudno było przewidzieć jakikolwiek wynik przed tym spotkaniem. Wyszło dobrze. Nie da się ukryć, ze ten tor dla przyjezdnych jest naprawdę ciężki i to było widać w pierwszych biegach. Widać, że wszyscy jadą u siebie w miarę pewnie i to powinien być nasz atut.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: