Janusz Ślączka (trener Orła Łódź): Był to nie najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Słabo pojechali trochę niektórzy zawodnicy, dlatego nie udało się wywalczyć choćby bonusa. Na pewno szkoda, ale dalej walczymy, nie poddajemy się. Myślę, że GKM nas mocno zbił, ale mam nadzieję też, że wygra w Ostrowie.
Jakub Jamróg (Orzeł Łódź): Dla mnie były to chyba jedne z najcięższych zawodów w mojej karierze. Jechałem siedem razy, jeszcze dużo powtórek biegowych, ale robiliśmy wszystko co mogliśmy. Chyba nikt nie może nam zarzucić braku waleczności. Drużyna gospodarzy była bardzo mocna i nie daliśmy rady. Na pewno nie poddamy się i walczymy dalej.
Marcin Bubel (Orzeł Łódź): Cóż mogę powiedzieć. Był to na pewno ciężki mecz dla nas. Walczyliśmy do końca, chcieliśmy tu zdobyć 46 punktów, ale stało się jak się stało. Będziemy walczyć dalej o utrzymanie.
Rafał Wojciechowski (kierownik GKM-u Grudziądz): Założenie było jedno, czyli wygrać z bonusem. Chciałbym podziękować wszystkim naszym zawodnikom, którzy przyczynili się do zwycięstwa, a także gościom, którzy stawiali nam opór. Życzę powodzenia gościom z Łodzi w kolejnych meczach, mam nadzieję, że się uda. My natomiast jedziemy za dwa tygodnie do Ostrowa i będziemy walczyć.
Andriej Karpow (GKM Grudziądz): Fajny mecz w moim wykonaniu. Była jedna sytuacja, gdzie musiałem odpuścić, bo wjechałbym w płot. No niestety czasem tak się zdarza. Później zmotywowałem się i pojechałem najlepiej jak potrafię. Było widać, że Łódź jest dobrą drużyną, chłopaki naprawdę się starali jechać do przodu, ale byliśmy lepsi. Tor był bardzo dobry i oby tak dalej.
Hubert Łęgowik (GKM Grudziądz): Tor nam dzisiaj służył. Wszyscy jechaliśmy w miarę równo, oprócz delikatnych poślizgów niektórych zawodników, ale to jest żużel także zdarza się. Cieszymy się z tego zwycięstwa i myślę, że w kolejnych meczach będę mógł wspomóc drużynę z Grudziądza i będziemy wygrywali.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!