Grzegorz Zengota dla SportoweFakty.pl: Stać mnie na 10-12 punktów w meczu

Grzegorz Zengota solidnie przygotowuje się do sezonu 2013. Przede wszystkim chce być silnym punktem swoich klubów w Polsce oraz Szwecji i zdobywać wiele punktów w każdym spotkaniu.

W okienku transferowym Grzegorz Zengota ponownie zmienił klub w Ekstralidze. Tym razem Włókniarza Częstochowa zamienił na Unię Leszno. Zawodnik nie kryje, że w ligowych rozgrywkach chce być jednym z liderów swojej nowej ekipy i solidnie przygotowuje się do trudów sezonu.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.

- Z zaprzyjaźnionymi akrobatami wybieram się na tygodniowy obóz do Zakopanego. Po powrocie kilka dni przerwy w treningach, a potem wyjazd na kolejne zgrupowanie - tym razem z kolegami z Unii - mówi Grzegorz Zengota w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Styczeń to najważniejszy miesiąc w przygotowaniach do sezonu i nie można sobie odpuszczać. Pracuję teraz nad siłą i wytrzymałością, a w lutym przyjdzie czas na ćwiczenia szybkościowe. Zamykam też budżet na sezon, rozmawiam ze sponsorami. Nie zaniedbuję też spraw związanych z przygotowaniem sprzętu - zamawiam silniki i kompletuję motocykle. W marcu z Maćkiem Janowskim i Dawidem Lampartem planujemy wypad do Włoch by pojeździć na crossie. A jeśli tylko dopisze pogoda zamierzam wyjechać na tor - dodaje żużlowiec leszczyńskiej Unii.

Grzegorz Zengota cieszy się z przejścia do wielkopolskiej ekipy i chce być jej silnym punktem. - Nie mam wyznaczonych jakiś specjalnych priorytetów na nadchodzący sezon. Są pewne plany, ale póki co nie chcę ich zdradzać. Zamierzam być silnym punktem swoich drużyn, czyli Unii Leszno i Vargarny Norrkoping. Wierzę, że przez całe rozgrywki będę jeździł na równym, wysokim poziomie i w każdym spotkaniu zdobywał 10-12 punktów. W minionym sezonie udowodniłem już, że stać mnie na dwucyfrowe wyniki. Najważniejsze, by obeszło się bez kontuzji, bo każdy uraz negatywnie odbija się na formie i hamuje rozwój zawodnika. Do sezonu będę na pewno bardzo dobrze przygotowany pod względem fizycznym i mentalnym - zapewnia nowy nabytek "Byków".

Zawodnik wierzy, że wspólnie z kolegami Unii awansuje do czołowej czwórki rozgrywek Enea Ekstraligi i powalczy o medal. - Mamy bardzo fajny, młody, ale zarazem silny skład. W zespole nie ma zdecydowanego lidera, którym dotychczas był Jarek Hampel. Ale każdy z nas może być tym numerem jeden, więc naszą siłą jest niezwykle wyrównany skład. Różnica KSM między wszystkimi żużlowcami Unii wynosi zaledwie punkt. Inne drużyny mają niekiedy po 3 gwiazdy, ale skład musiały uzupełnić zawodnikami z bardzo niskimi średnimi. Naszym celem jest więc awans do play off. Na pewno będziemy walczyli i gryźli tor w każdym meczu. Nie chcę póki co rozdzielać miejsc w tabeli, bo forma wielu zawodników może być zupełnie inna, jak w minionym roku. Inni już sobie zawieszają medale na szyję, ale siłę poszczególnych ekip zweryfikuje dopiero tor. Na papierze najlepiej wyglądają składy drużyn z Torunia i Zielonej Góry, ale nazwiska nie jeżdżą - kończy Grzegorz Zengota.

Źródło artykułu: